Syria: 8 dzieci wśród 20 cywilów zabitych na północnym zachodzie
Co najmniej 20 osób, w tym ośmioro dzieci i dziewięć kobiet, zginęło w prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii, gdy siły rządowe zbombardowały ten rejon - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
30.08.2012 | aktual.: 30.08.2012 20:27
Do ataku doszło w pobliżu miejscowości Abu el-Zuhur, po tym gdy rebelianci ogłosili przejęcie kontroli nad znajdującym się tam lotniskiem i poinformowali o zestrzeleniu myśliwca należącego do wojsk prezydenta Baszara al-Asada.
Na nagraniu umieszczonym na YouTubie i zatytułowanym "masakra w Abu el-Zuhur" widać cywilów, którzy pod gruzami szukają ciał, a na widok zabitych wykrzykują: "Boże, czy nie widzisz, co się dzieje?".
Pułkownik Afif Mahmud Sleiman, który dowodzi rebeliantami w Idlib, powiedział wcześniej agencji AFP, że "setki powstańców" zaatakowały lotnisko w Abu el-Zuhur, będące jednym z najważniejszych lotnisk wojskowych w prowincji. Twierdził też, że rebelianci zestrzelili samolot myśliwski MiG (syryjskie siły powietrzne posiadają aż cztery typy samolotów tego producenta - MiG-29, MiG-25, MiG-23, i MiG-21).
Zweryfikowanie tych informacji nie jest możliwe w związku z restrykcjami, którym w Syrii podlegają dziennikarze i organizacje międzynarodowe.
Sleiman powiedział, że to m.in. z tego lotniska startują samoloty, które następnie "bombardują domy cywilów".
Cytując działaczy praw człowieka i świadków, Obserwatorium podało, że w pobliżu lotniska w Abu el-Zuhur rozbił się samolot wojskowy, jednak nie sprecyzowało, czy został on zestrzelony. Organizacja informuje też, że rebelianci kontrolują "część" terenu.