ŚwiatSynowie dochodzą do głosu. 20 mln dolarów za informacje o synach El Chapo

Synowie dochodzą do głosu. 20 mln dolarów za informacje o synach El Chapo

Joaquín Guzmán Loera, znany na świecie jako "El Chapo", odsiaduje aktualnie wyrok dożywocia w jednym z amerykańskich więzień. Nie oznacza to, że jego biznes nie kwitnie. Wręcz przeciwnie. Synowie jednego z największych bossów narkotykowych doskonale radzą sobie z prowadzeniem kartelu z Sinaloa.

Joaquin "El Chapo" Guzman
Joaquin "El Chapo" Guzman
Źródło zdjęć: © Getty Images | Susana Gonzalez
Katarzyna Łapczyńska

Substancje psychoaktywne potrafią zniszczyć życie. Potrafią też doprowadzić do fortuny i władzy. Narkobiznes to nie tylko ogromne pieniądze, ale także morderstwa, przekręty, przemyt i ludzkie dramaty. Jednym z najsłynniejszych narkobossów XXI wieku jest z pewnością Joaquín Guzmán Loera, a więc słynny "El Chapo".

Biznes El Chapo kwitnie

Guzmán Loera w przeszłości wielokrotnie trafiał do więzienia, jednak dzięki sprytowi i pieniądzom udawało mu się uciec. Aktualnie przebywa w jednym z amerykańskich zakładów karnych i wydawać by się mogło, że oznacza to gorsze dni dla jego słynnego kartelu z Sinaloa. Jest zupełnie inaczej.

Według nieoficjalnych źródeł "El Chapo" ma 13 dzieci. Niektóre źródła mówią nawet o 15. Jego synowie, którzy wychowywali się z bronią w ręku, doskonale znają biznes ojca i świetnie odnajdują się na przestępczej ścieżce. Podczas gdy ojciec siedzi w więzieniu, życie narkojuniorów nabiera rozpędu. 

Doskonale wie o tym rząd Stanów Zjednoczonych, którzy oficjalnie ogłosił, że za informacje o synach "El Chapo" chętnie zapłaci nawet 20 mln dolarów. To 5 mln dolarów za każdego z czterech najbardziej aktywnych narkojuniorów. Na liście amerykańskich organów ścigania znajdują się Iván Archivaldo Guzmán Salazar (38 lat), Jesús Alfredo Guzmán Salazar (38 lat), Ovidio Guzmán López (31 lat) oraz Joaquín Guzmán López (35 lat) - to właśnie oni przejęli kontrolę nad słynnym kartelem z Sinaloa. 

Według przedstawicieli Stanów Zjednoczonych bracia rozwinęli swój biznes o zaawansowane laboratoria oraz zwiększyli znacznie wykorzystanie transportu lotniczego i morskiego do przemytu. Kolejne pokolenie narkobossów ma się więc doskonale i bez problemu radzi sobie z kontynuowaniem życiowej misji ojca.

Synowie wiernymi uczniami El Chapo

Co więcej, synowie "El Chapo" nie stronią od rozgłosu. Najbardziej znany z publicznych ekscesów jest z Iván Archivaldo Guzmán Salazar, który niejednokrotnie prezentował w mediach społecznościowych swoje luksusowe życie, kpiąc z organów ścigania. Na nagraniach znajdowały się drogie samochody, prywatne śmigłowce, jachty i egzotyczne zwierzęta. 

Niezależne źródła informują, że wiele na sumieniu ma również Ovidio Guzmán López, który według nieoficjalnych informacji zlecił zabójstwo kilku informatorów, handlarza narkotyków oraz jednego ze znanych meksykańskich piosenkarzy, który odmówił występu na jego ślubie. Meksykańskie służby próbowały już nawet go aresztować - bezskutecznie.

To właśnie próba schwytania Ovidio Guzmána Lópeza wstrząsnęła światem. Zdarzenie miało miejsce w 2019 roku w meksykańskim Culiacan. Doszło wtedy do prawdziwej bitwy gangu z policją. Do miasta zjechali się uzbrojeni gangsterzy, którzy mieli tylko jeden cel - odbić syna "El Chapo" za wszelką cenę. Nie zastanawiali się nad konsekwencjami działań. Atakowali nie tylko funkcjonariuszy, ale także cywilów. Służby okazały się bezradne. W krwawym starciu zginęło wiele osób. Na nagraniach ze zdarzenia widać płonące samochody i słychać strzały. Ostatecznie policja wypuściła gangstera, a świat zamarł. - "To było coś, czego wcześniej Meksyk nie widział" - opisywał Reuters. 

Słynny "El Chapo" stworzył olbrzymie narkotykowe imperium, zbudował tunel łączący Meksyk i USA, zlecał morderstwa, uciekał z więzień i był królem życia. Wydawać by się mogło, że po jego schwytaniu świat odetchnie z ulgą i stanie się bezpieczniejszy. Nic bardziej mylnego. Bieda i korupcja, wszechobecne w Ameryce Południowej, nie ułatwiają walki z narkobiznesem. Wejście do przestępczego świata to dla wielu mieszkańców Meksyku szansa na lepsze życie, której nie mieliby bez podjęcia ryzyka. Łatwe pieniądze i atrakcyjne życie są niezwykle kuszące. Problem narkobiznesu prędko więc nie zniknie, a miejsce dawnych bossów i liderów szybko zajmują nowe twarze. 

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)