Syn szefa mafii z południa przenosi się na północ
Za zgodą włoskiego wymiaru sprawiedliwości, w Padwie osiedli się syn bossa bossów Cosa Nostra Toto' Riiny - Giuseppe Salvatore, który przebywać tam będzie “pod specjalnym nadzorem”. "Śmiecie z południa Włoch niech pozostaną na południu" - tak zareagowała na tę wiadomość separatystyczna Liga Północna.
11.03.2012 | aktual.: 11.03.2012 05:42
Po odbyciu kary dziewięciu lat więzienia za przynależność do mafii, 34-letni dziś Giuseppe Riina uzyskał zgodę na przeniesienie się na północ, by rozpocząć tam nowe życie. Ma pracować w organizacji charytatywnej i jednocześnie studiować na tamtejszym Uniwersytecie.
Wiadomość o przyjeździe syna byłego szefa Cosa Nostra Toto' Riiny, aresztowanego w 1993 roku i skazanego dziewięciokrotnie na dożywocie, wywołała falę protestów.
Lider separatystycznej Ligi Północnej Umberto Bossi mówi o zamachu na tę część kraju, ponieważ konsekwencją przyjazdu Riiny juniora będą napady, przemoc i mafia. Jeden z działaczy tej samej partii mówi o śmieciach z południa, których nie należy rozwozić po kraju.
Zastrzeżenia do decyzji sądu w Palermo mają nawet niektórzy prawnicy. Zastanawiają się, dlaczego młody Riina wybrał właśnie Padwę, gdzie w latach 70 mafia sycylijska zapuściła korzenie po zesłaniu tam kilku bossów.