Syn samochodem, ojciec na traktorze. Policja zatrzymała obu tej samej nocy
Policja zatrzymała 20-letniego mieszkańca gminu Milejów, który wraz z trzema kolegami uciekał samochodem przed funkcjonariuszami, którzy chcieli przeprowadzić kontrolę drogową. Po zatrzymaniu mężczyzny, w czasie jego przesłuchania, zatrzymano kolejnego kierowcę, który okazał się być ojcem aresztowanego 20-latka. Jechał traktorem pod wpływem alkoholu.
Ok. godziny 2 w poniedziałkową nocy, w Milejowie, policjanci drogówki zasygnalizowali nadjeżdżającemu seatowi, by zatrzymał się do kontroli. Kierowca gdy tylko to spostrzegł, przyspieszył i zaczął uciekać. Patrol ruszył za nieposłusznym kierowcą w pościg, który zakończył się dopiero w Klarowie. Gdy tylko seat się zatrzymał, natychmiast wybiegło z niego trzech młodych mężczyzn. Jednego z nich udało się zatrzymać - to 32-letni mieszkaniec gm. Milejów. Mężczyzna nie chciał współpracować z policjantami. Odmawiał podania swoich danych osobowych oraz ujawnienia kto kierował samochodem w czasie pościgu.
Dopiero po zatrzymaniu pozostałej dwójki pasażerów udało się ustalić, że za kierownicą siedział 20-latek. Mężczyzna przyznał się do zarzuconego mu czynu, a swoje działania tłumaczył tym, że nie posiada prawa jazdy. Teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
W czasie przesłuchiwania uciekiniera doszło do zaskakującego zbiegu okoliczności. Podczas przesłuchiwania 20-latka zatrzymano jego ojca - prowadził w traktor pod wpływem alkoholu w sąsiadującej z Milejowem miejscowości. Nie dość, że 47-latek był nietrzeźwy (w wydychanym powietrzu miał 1,8 promila alkoholu) to po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do 2019 roku.
Ojcu również grozi kara 5 lat więzienia - za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości oraz nie zastosowanie się do zakazu sądowego.
Źródło: Policja