ŚwiatSyn Kadafiego: bułgarskie pielęgniarki były torturowane

Syn Kadafiego: bułgarskie pielęgniarki były torturowane

Syn libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, Sejf al-Islam, przyznał w wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira, że bułgarskie pielęgniarki i palestyński lekarz, oskarżeni o zarażenie HIV ponad 400 libijskich dzieci, byli torturowani w czasie pobytu w libijskim areszcie - podała telewizja na swojej stronie internetowej.

Syn Kadafiego: bułgarskie pielęgniarki były torturowane
Źródło zdjęć: © AFP

09.08.2007 | aktual.: 09.08.2007 17:39

Tak, byli oni torturowani wstrząsami elektrycznymi i straszono ich, że to samo może spotkać ich rodziny. Ale wiele z tego, co powiedział palestyński lekarz to jedynie kłamstwa - miał oświadczyć al-Islam w wyemitowanym dzień wcześniej wywiadzie dla Al-Dżaziry.

Doktor Aszraf al-Hadżudż mówił w ubiegłym miesiącu holenderskiej telewizji, że był m.in. odurzany narkotykami, szczuty psami, a do stóp i genitaliów przystawiano mu elektrody.

Podczas śledztwa dwie Bułgarki złożyły samoobciążające zeznania; wycofały się z nich jednak na procesie, twierdząc, że wymuszono je torturami. Wszyscy oskarżeni mówili, że byli poddawani wstrząsom elektrycznym, bici kijami, skakano po nich, a dwie kobiety powiedziały, że zostały zgwałcone. Jedna z pielęgniarek próbowała popełnić w czasie śledztwa samobójstwo.

Libijskie władze odmówiły w czwartek skomentowania wywiadu udzielonego przez syna Kadafiego.

Bułgarki i palestyński lekarz (od niedawna z bułgarskim obywatelstwem) przebywali w libijskim więzieniu od lutego 1999 roku. Uznano ich za winnych umyślnego zarażenia wirusem HIV 438 libijskich dzieci w szpitalu w Bengazi w 1998 roku.

W 2004 r. całą szóstkę skazano na karę śmierci, a w grudniu 2006 r. wyrok zatwierdzono. Na początku lipca Najwyższa Rada Sprawiedliwości Libii zamieniła karę śmierci na dożywotnie więzienie. Umożliwiło to ekstradycję skazanych do Bułgarii na podstawie dwustronnego porozumienia o pomocy prawnej z 1984 roku. Wrócili do kraju 24 lipca.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)