PolskaSymbol Gdańska uratowany. Żurawie zostają na swoim miejscu

Symbol Gdańska uratowany. Żurawie zostają na swoim miejscu

Symbol Gdańska uratowany. Żurawie zostają na swoim miejscu
Źródło zdjęć: © WP.PL | Tomasz Gdaniec
09.10.2014 15:16, aktualizacja: 11.10.2014 12:51

Firmy działające na terenach postoczniowych w Gdańsku wniosły skargę do sądu na działania konserwatora zabytków. Żądały wykreślenia z listy obiektów chronionych, m.in. żurawi.

Konserwator Zabytków w ciągu ostatnich sześciu miesięcy objął opieką ponad 240 miejsc na terenie gdańskiej stoczni. Do ewidencji zostały wpisane żurawie, budynki, pochylnie oraz infrastruktura.

Decyzję urzędników zaskarżyło pięć firm, które prowadzą działalność na terenach postyczniowych. Żądano wykreślenia 35 obiektów, które w ocenie skarżących wpisano „na wyrost”. Niepotrzebną ochroną objęto stoczniowe żurawie, hala produkcji u-bootów, torowiska oraz schron z czasów ostatniej wojny.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uznał zażalenia za bezpodstawne. Tym samym potwierdził legalność dokonanych wpisów.

Jedna z firm uznała, że konserwator wpisał do ewidencji zabytki ruchome, czyli symbol Gdańska - Żurawie. Wedle oceny osób, które zarządzają terenami postoczniowymi do takiej decyzji potrzeba zgody właściciela.

- Nikt nie ma w planach zdemontować, czy złomować żurawi. Są symbolem miasta, a poza tym cały czas pracują. Podstawą naszej skargi były wymogi formalno-prawne dotyczące tego typu wpisów - powiedział prezes jednej ze spółek.

Decyzja o tym, czy firma odwoła się od wyroku gdańskiego sądu, jeszcze nie zapadła. - Czekamy na uzasadnienie, po zapoznaniu się z nim i konsultacji z prawnikami podejmiemy decyzję o dalszych krokach - dodał Sowiński

Całkowicie odmienne zdanie ma Wojewódzki Konserwator Zabytków Dariusz Chmielewski, który jest zdania, iż stocznia to nie tylko miejsca, czy budynki - stocznia to symbol.

- Zachowanie żurawi leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, nie tylko w zgodzie z opinią specjalistów i własną merytoryczną oceną PWKZ, lecz również z wyrażanym na wielu forach czy w mediach powszechnym odczuciem - mówi Dariusz Chmielewski, Konserwator Wojewódzki.

Wpis do wojewódzkiej ewidencji zabytków oznacza, że na jakiekolwiek działania wokół obiektów chronionych zgodę będzie musiał wyrazić konserwator. Bez jego zgody nie możliwe będzie usunięcie żurawi. W żaden sposób nie utrudnia to użytkowania dźwigów. Będą pracować tak jak do tej pory.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (25)
Zobacz także