Sylwetka Asłana Maschadowa

Asłan Maschadow urodził się w 1951 roku w Kazachstanie, gdzie
jego rodzina przebywała na wygnaniu, podobnie jak wielu
pobratymców, deportowanych w 1944 roku na rozkaz Józefa Stalina.
Rodzinie Maschadowa pozwolono powrócić do domu w 1957 roku.

08.03.2005 | aktual.: 08.03.2005 20:09

W 1972 roku ukończył Wyższą Szkołę Artylerii im. Kalinina w Leningradzie. Służył w armii ZSRR na Dalekim Wschodzie, w Południowej Grupie Wojsk na Węgrzech, w Nadbałtyckim Okręgu Wojskowym, dochodząc do stopnia pułkownika. W 1992 roku opuścił armię i wrócił do Czeczenii, gdzie rok wcześniej inny rosyjski generał, Dżochar Dudajew, został prezydentem i proklamował suwerenną republikę.

Maschadow został szefem sztabu sił zbrojnych Czeczenii i brał udział w walkach przeciwko Rosjanom, którzy ruszyli w grudniu 1994 roku na Grozny, rozpoczynając pierwszą wojnę czeczeńską (1994- 1996).

Po śmierci Dudajewa w kwietniu 1996 roku przejął całkowitą kontrolę nad armią. W sierpniu tego roku ofensywa czeczeńska zdobyła Grozny, Gudermes i Argun. Uczestniczył w rozmowach, które doprowadziły do podpisania 31 sierpnia 1996 roku w dagestańskim Chasawjurcie porozumienia dającego Czeczenii praktycznie całkowitą niezależność od Moskwy i jednocześnie odkładającego na pięć lat kwestię ostatecznego statusu republiki.

27 stycznia 1997 roku Maschadow został prezydentem Czeczenii. Doszło do rozdźwięków między nim a komendantem polowym Szamilem Basajewem (jego rywalem w wyborach prezydenckich) i innymi radykalnymi muzułmanami, którzy pragnęli przekształcić Czeczenię państwo fundamentalistyczne.

Rosjanie obwiniali prezydenta za powtarzające się ataki terrorystyczne na rosyjskie miasta, których sprawcą było ugrupowanie Basajewa. W odpowiedzi na kolejny atak wojska rosyjskie weszły 1 października 1999 roku ponownie do Czeczenii i rozpoczęła się druga wojna rosyjsko-czeczeńska. Siły rosyjskie zajęły Grozny, a Maschadow wraz z władzami republiki opuścił stolicę. Po upadku Groznego Czeczeni przeszli do walki partyzanckiej.

Maschadow wielokrotnie wysyłał do Moskwy zaproszenia do rozmów i zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z zamachami terrorystycznymi, takimi jak atak na teatr na Dubrowce w Moskwie w 2002 roku i na szkołę w Biesłanie we wrześniu 2004 roku.

W lutym bieżącego roku Maschadow zaproponował jednostronny rozejm, przewidujący zaniechanie wszelkich akcji ofensywnych ze strony bojowników w Czeczenii i w rejonach przygranicznych. Strona rosyjska odrzuciła tę ofertę.

W ubiegłym tygodniu Maschadow zaapelował do prezydenta Władimira Putina o spotkanie w cztery oczy. Ostrzegł jednocześnie, że Czeczeni nie zaprzestaną walki, jeśli władze rosyjskie odmówią rozpoczęcia rozmów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)