PolskaŚwitoń: gdy przejmiemy władzę krzyże wrócą na żwirowisko w Oświęcimiu

Świtoń: gdy przejmiemy władzę krzyże wrócą na żwirowisko w Oświęcimiu


Wszystkie krzyże, które pięć lat temu
zostały usunięte ze żwirowiska, powrócą tam, gdy tylko
przejmiemy władzę w Polsce - zapowiedział Kazimierz
Świtoń po modlitwie zorganizowanej przez niego przed
żwirowiskiem, obok byłego KL Auschwitz.

Świtoń: gdy przejmiemy władzę krzyże wrócą na żwirowisko w Oświęcimiu
Źródło zdjęć: © PAP | Roman Koszowski

29.05.2004 | aktual.: 29.05.2004 19:27

Świtoń proklamował jednocześnie powstanie Narodowego Ruchu Polaków Bezpartyjnych, którego celem ma być przejęcie władzy w Polsce. "Ruch, oparty na nauce społecznej Kościoła katolickiego, w zbliżających się wyborach przejmie władzę w Polsce. Zapewniam (...), że tak się stanie, bo nie ma obecnie takiej siły narodowej, patriotycznej, która mogłaby przejąć władzę" - powiedział.

Świtoń zorganizował spotkanie modlitewne, w którym uczestniczyło około 30 osób, z okazji piątej rocznicy wyprowadzenia ze żwirowiska ponad 300 krzyży. Ustawiono je tam na apel Kazimierza Świtonia, który zaangażował się w obronę krzyża papieskiego. Usunięcia symbolu w 1998 r. domagała się część środowisk żydowskich. W maju 1999 r. krzyże, z wyjątkiem papieskiego, zostały usunięte.

Świtoń w rozmowie z PAP powiedział, że podczas spotkania uczestnicy modlili się przede wszystkim w intencji Polaków pomordowanych w Auschwitz, a także by naród polski "przebudził się i zaczął chcieć być wolny".

Zapytany, czy w jego odczuciu krzyż papieski jest obecnie w jakikolwiek zagrożony, odparł: "Teraz jest zagrożony bardziej niż pięć lat temu, bo Unia Europejska ma większe prawa. Im krzyż będzie przeszkadzał (...)."

Przed wystąpieniem Świtonia 87-letni ks. Leon Kalinowski odprawił drogę krzyżową.

Za nielegalne zgromadzenie uznane zostało przez urzędników małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Wicedyrektor wydziału spraw obywatelskich i migracji Lucyna Gajda oświadczyła tuż przed rozpoczęciem, że wojewoda nie wydał na nie zgody. Świtoń wystąpił o zezwolenie zbyt późno i sprawa nie została rozpatrzona. Słowa urzędniczki zostały zbagatelizowane, a uczestnicy zaczęli się modlić.

Za organizowanie nielegalnych zgromadzeń w strefie ochronnej Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau grozi kara 2 tygodni aresztu, dwóch miesięcy ograniczenia wolności lub grzywna.

Przeciwko krzyżowi pod koniec lat 90. protestowały środowiska żydowskie. Konflikt nabrał tempa po wypowiedzi Krzysztofa Śliwińskiego, wtedy pełnomocnika MSZ do kontaktów z diasporą żydowską, dla francuskiej gazety La Croix, że symbole religijne zostaną przeniesione ze żwirowiska w inne miejsce. W reakcji na to Kazimierz Świtoń zainicjował w lipcu 1998 r. akcję stawiania na żwirowisku kolejnych krzyży. Łącznie ustawiono ich ponad 300.

W nocy z 27 na 28 maja 1999 r. samozwańczy obrońca krzyża został usunięty ze żwirowiska, a wraz z nim wszystkie krzyże oprócz papieskiego. Symbole trafiły do klasztoru franciszkanów w podoświęcimskich Harmężach, gdzie są do dziś.

Obecnie teren żwirowiska należy do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Kazimierz Świtoń w 1978 r. założył w Katowicach pierwszy w Polsce komitet Wolnych Związków Zawodowych. W 1991 r. został posłem z ramienia Ruchu Autonomii Śląska. Zasłynął, gdy podczas debaty sejmowej nad odwołaniem rządu Jana Olszewskiego w czerwcu 1992 r., oskarżył prezydenta Lecha Wałęsę o współpracę z SB.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)