Świńska grypa: 19 krajów dotkniętych chorobą
Epidemia nowej grypy rozprzestrzeniła się już na 19 krajów, choć władze Meksyku, uważanego za "światowe epicentrum" choroby uważają, że jest ona "w fazie
cofania się".
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że liczba potwierdzonych przypadków grypy A/H1N1 na świecie wynosi 787. WHO zapewniła jednak, że nie zamierza obecnie podnosić stopnia zagrożenia pandemią nowej grypy.
Meksykański minister zdrowia Jose Angel Cordova ocenił, że epidemia nowej grypy w kraju słabnie. Potwierdził, że liczba zgonów na 506 wykrytych przypadków grypy A/H1N1 wyniosła w kraju 19. Dodał jednak niezwłocznie, że nie oznacza to, iż można "zmniejszyć czujność" wobec epidemii.
Minister opieki społecznej Kolumbii Diego Palacio poinformował o pierwszym przypadku w tym kraju. Wirusa A/H1N1 wykryto u Kolumbijczyka mieszkającego niedaleko stolicy, Bogoty. Kolumbia jest 19. krajem, w którym wystąpiła świńska grypa.
Według amerykańskiego Ośrodka Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC) wirus A/H1N1 nie jest bardziej groźny niż zwykłe sezonowe wirusy grypy. Dyrektor CDC dr Richard Besser przypomniał, że powikłania po zwykłej sezonowej grypie kosztują corocznie w USA życie 36 tysięcy osób.
- Mamy zachęcające znaki, że ten wirus nie jest bardziej groźny niż odmiana, z którą mamy do czynienia w czasie sezonu grypowego - powiedział w telewizji Fox News.
Amerykańskie władze sanitarne poinformowały, że wirus grypy A/H1N1 pojawił się w 30 stanach, łącznie zachorowało w USA 226 osób, głównie młodych ludzi. Zmarła do tej pory jedna osoba - niespełna dwuletnie meksykańskie dziecko.
W Hiszpanii, kraju najbardziej dotkniętego nową grypą w Europie, liczba chorych wzrosła do 40; sześć osób jest hospitalizowanych.
W Niemczech potwierdzono już osiem zachorowań. Poinformowano o dwóch przypadkach grypy A/H1N1 przy granicy z Polską, we Frankfurcie nad Odrą.
Inne kraje europejskie, gdzie wykryto wirusa A/H1N1, to Austria, Dania, Francja, Irlandia, Włochy, Holandia, Wielka Brytania, Szwajcaria i Szwecja.
Na Bliskim Wschodzie choroba dotknęła Izrael, w Azji Hongkong i Koreę Południową, w Ameryce Łacińskiej Kostarykę i Kolumbię, a także Nową Zelandię.
Kanadyjskie służby medyczne poinformowały o wykryciu nowego wirusa grypy A/H1N1 u świń na jednej z farm hodowlanych w prowincji Alberta. Zwierzęta najprawdopodobniej zaraziły się od jednego z pracowników farmy, który powrócił niedawno z Meksyku. Jest to pierwszy tego rodzaju przypadek.
Obawa o rozprzestrzenienie się wirusa spowodowała, że władze niektórych krajów podjęły drakońskie działania, uznawane przez wielu za nadmierne.
Ekspert WHO ds. żywności Peter Ben Embarek podkreślił, że przypadki zachorowań na grypę A/H1N1 nie powinny być powodem ograniczenia handlu mięsem na świecie. Wyjaśnił, że nie ma sensu wybijanie świń. Dodał, że właściwie przyrządzoną wieprzowinę i wyroby wieprzowe można bezpiecznie spożywać.
Tymczasem egipski rząd polecił wybicie ok. 300 tys. świń, choć w kraju nie wykryto żadnego przypadku choroby, a WHO nie stwierdziła ani jednego przypadku zarażenia jej wirusem człowieka przez świnię. W niedzielę doszło w Kairze do starć między hodowcami świń a policjantami, którzy chcieli wybić zwierzęta. Kilka osób zostało rannych.
Egipskie władze uruchomiły też w Kairze centrum medyczne, gdzie przejdą kwarantannę turyści przyjeżdżający z krajów, w których wystąpiła nowa grypa. Na ten cel zaadaptowano szpital psychiatryczny znajdujący się w pobliżu międzynarodowego lotniska.
Źródła meksykańskie w Pekinie poinformowały z kolei, że ponad 70 Meksykanów zostało odizolowanych przez chińskie władze z obawy o rozprzestrzenienie się grypy A/H1N1, choć tylko jeden z nich miał objawy tej choroby.
Kwestia ta wywołała zgrzyty dyplomatyczne na linii Meksyk-Pekin. Meksykańska minister spraw zagranicznych Patricia Espinosa określiła kroki podjęte przez stronę chińską jako "dyskryminacyjne".