Świętokrzyskie. Pożar szkoły
Świętokrzyscy strażacy w piątek 9 kwietnia otrzymali niepokojące wezwanie. W jednej ze szkół w okolicach Kielc doszło do pożaru. W ogarniętym ogniem budynku byli ludzie.
Do akcji wysłano pół setki strażaków (PAP/Paweł Supernak)
Aż dwanaście zastępów straży pożarnej wysłano do akcji po tym, jak do świętokrzyskich strażaków dotarła informacja o pożarze w szkole podstawowej znajdującej się przy ulicy Szkolnej w Cedzynie.
Marcin Nyga, oficer prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej poinformował PAP, że ogień ogarnął dach i poddasze placówki. Na szczęście nie było ono użytkowane.
Czytaj również: Makabra w gospodarstwie agroturystycznym. Atak wilczej watahy
- W momencie powstania pożaru w budynku było 13 osób, pracowników szkoły i nauczycieli. Nie było żadnych dzieci. Wszystkie osoby opuściły budynek bez szwanku, przed przyjazdem strażaków – powiedział.
Zmiany klimatyczne zagrożeniem dla światowego bezpieczeństwa. Komentarz ambasador przy ONZ
Ogień rozprzestrzeniał się niezauważony
Nyga zaznaczył, że pożar przez dłuższy czas musiał rozwijać się niezauważony.
- Obecnie ogniem objęta jest większość poddasza, kilkaset metrów kwadratowych powierzchni - relacjonował około godziny 14 przedstawiciel świętokrzyskich strażaków.
I potwierdził, że co prawda ogień został przygaszony, to jednak z powodu konstrukcji dachu szkoły ognisty żywioł wdarł się w drewnianą więźbę dachową. Dlatego oceniono, że akcja gaśnicza może potrwać nawet kilka godzin.
