Pytanie zostało zadane w Nowym Jorku, gdzie odbywa się obecne forum, co jest gestem solidarności z miastem, które stało się ofiarą ataków terrorystycznych 11 września. Wcześniej miejscem Światowego Forum Gospodarczego od pierwszych jego obrad w 1971 r. było Davos w Szwajcarii.
Klaus Schwab podkreślił, że zorganizowanie debaty w Azji lub Afryce mogłoby dowartościować kraje tych kontynentów.
Obserwatorzy polityczni twierdzą, że po raz pierwszy w historii forum przedstawiciele bogatego świata obawiają się konsekwencji nędzy. Zarówno szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej Javier Solana, jak i amerykański sekretarz stanu Colin Powell mówili o potrzebie stworzenia koalicji przeciwko nędzy i frustracji, które - według nich - są podłożem ruchów terrorystycznych.
Organizatorzy chcieli w tym roku wyjść poza tradycyjną formułę spotkania biznesu ze światem polityki i do uczestnictwa w obradach zaprosili wielu przedstawicieli religii, związków zawodowych oraz organizacji pozarządowych. Mimo to przeciwko forum protestują w Nowym Jorku tysiące przeciwników globalizacji. (jask)