Świąteczny słomiany kozioł tym razem nie spłonął
Wandalom nie udało się w tym roku
podpalić ogromnego kozła ze słomy, który zgodnie z tradycją został
ustawiony przed Bożym Narodzeniem na placu w Gavle w Szwecji -
podały władze tego miasta. Słomiany kozioł to jeden ze
skandynawskich symboli bożonarodzeniowych.
15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 20:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tym razem wysokiego na 13 metrów kozła nasączono ognioodpornymi chemikaliami. Wandale, którzy w ciągu ostatnich 40 lat 20 razy podpalali świąteczny symbol, co też już stało się tradycją, tym razem ponieśli porażkę.
Po raz pierwszy kozła ustawiono w Gavle 3 grudnia 1966 roku. Stał zaledwie 10 dni; w tym czasie strzelano do niego z łuku płonącymi strzałami, został przejechany przez samochód, a nawet obcięto mu nogi.
W zeszłym roku kozła spalili wandale przebrani za św. Mikołaja i Piernikowego Luda. Nigdy ich nie złapano.
Próba podpalenia była pierwszym atakiem na kozła w tym roku.
W Szwecji, Danii i Norwegii w okresie Bożego Narodzenia słomianego kozła stawia się zazwyczaj przed domem.