Trwa ładowanie...
21-01-2009 00:35

Świat świętuje zaprzysiężenie nowego prezydenta USA

Zaprzysiężenie Baracka Obamy, nowego
prezydenta USA, świętowano na całym świecie: od Kenii,
po amerykańskie bazy wojskowe w Afganistanie.

Świat świętuje zaprzysiężenie nowego prezydenta USAŹródło: AFP, fot: David McNew
d2temzk
d2temzk

Radość z powodu inauguracji prezydenta manifestowano w wielu stolicach Europy, a w Kenii, w Kogelo - rodzinnej miejscowości nieżyjącego już ojca Obamy - 3 tysiące osób świętowało tańcząc i śpiewając.

Na dwu gigantycznych ekranach, otoczonych napisami "Gratulacje, nasz synu, nasza nadziejo", obecni obserwowali odbywającą się w Waszyngtonie ceremonię inauguracji.

Kenijczycy, ubrani w swe najlepsze stroje, przybyli do Kogelo z całego regionu jeziora Wiktorii, na zachodzie kraju. Miejscowość w tym dniu nazwano "lokalną stolicą świata".

Turyści zagraniczni również przyjechali do Kogelo, by wziąć udział w uroczystościach.

d2temzk

Zaprzysiężenie Obamy, transmitowały kanały telewizji kenijskiej; około 2000 osób zgromadzonych przez ogromnym ekranem na Uniwersytecie Nairobi krzyczało z emocji, gdy Obama składał przysięgę. Nawet niektóre lokalne dyskoteki zorganizowały "noc inauguracyjną".

W Berlinie tysiące Niemców i Amerykanów uczestniczyło w fecie zorganizowanej przez "Democrats Abroad" ("Demokraci za granicą") - stowarzyszenie członków amerykańskiej partii demokratycznej mieszkających poza krajem.

W Madrycie około 650 osób zebrało się w jednym z hoteli, by śledzić ceremonię zaprzysiężenia. Ci, których nie pomieściły oficjalne sale, przysłuchiwali się wydarzeniom u wejścia.

Zebrani bili brawa za każdym razem, gdy pokazywano Obamę, a w chwili gdy został zaprzysiężony, tłum zaczął wiwatować i wymachiwać amerykańskimi flagami. Niektórzy rzucali się sobie w ramiona.

d2temzk

Podobne uroczystości odbywały się również w wielu miastach we Francji.

"Dzień Obamy", któremu towarzyszyły publiczne debaty, popcorn, hot dogi i wielkie telebimy zorganizowano w Alzacji w Schiltingheim.

W "Camp Phoenix", bazie wojsk USA w okolicach Kabulu, żołnierze krzyczeli i bili brawa na cześć przywódcy Ameryki.

Emocje były równie żywe w bazach amerykańskich w Iraku: Shawn i Carla Bruce, afro-amerykańskie małżeństwo które służy w Iraku, obydwoje w randze sierżanta, trzymali się za ręce i płakali. - Poświęciłem całe życie krajowi, który kocham i jestem szczęśliwy, że Afro-Amerykanin zostaje prezydentem Stanów Zjednoczonych - powiedział Shawn Bruce.

d2temzk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2temzk
Więcej tematów