Świat pozytywnie ocenił libańską rezolucję ONZ
Stany Zjednoczone, Unia Europejska, Rosja, a z zastrzeżeniami także
większość państw arabskich pozytywnie oceniły rezolucję Rady
Bezpieczeństwa ONZ w sprawie zawieszenia broni w Libanie.
12.08.2006 20:55
Prezydent George W. Bush chwaląc rezolucję, podkreślił, że "jej celem jest położenie kresu atakom Hezbollahu na Izrael i zatrzymanie izraelskiej ofensywy wojskowej".
Sekretarz stanu USA, Condoleezza Rice oczekuje, że wstrzymanie ognia w Libanie wejdzie w życie najpóźniej w ciągu 48 godzin, co obiecuje również strona izraelska.
Finlandia, która przewodniczy w tym półroczu Unii Europejskiej, ustosunkowując się do rezolucji opracowanej przez Francję i USA, wyraziła poparcie dla niej w imieniu członków Unii. Zaapelowała o "bezzwłoczne" wcielanie rezolucji w życie.
Rosja - głosi komunikat opublikowany przez rosyjski MSZ - "oczekuje, że Izrael i Hezbollah ściśle dostosują się do decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ".
Putin i izraelski premier Ehud Olmert w rozmowie telefonicznej zgodzili się, że rozwiązanie proponowane w rezolucji jest jedyną sensowną alternatywą eskalacji konfrontacji wojskowej na Bliskim Wschodzie.
Liga Arabska oświadczyła w sobotę, że ma zastrzeżenia do rezolucji 1701 zaaprobowanej w piątek przez Radę Bezpieczeństwa, ponieważ "nie wskazuje ona na odpowiedzialność Izraela za agresję i wyrządzone szkody", ale jest to rezolucja "najlepsza z możliwych", zważywszy panujący obecnie na świecie układ sił.