Świat na skraju kolejnej wojny?
Prezydent Pakistanu Asif Ali Zardari wezwał Indie, by nie karały Islamabadu za zamachy w Bombaju. W wywiadzie dla "Financial Times" dodał, że islamiści są w stanie doprowadzić do wojny w regionie, między dwoma sąsiadami posiadającymi broń nuklearną.
01.12.2008 | aktual.: 18.12.2008 13:08
- Nawet jeśli bojownicy ci są związani z Lashkar-e-Taiba, to myślicie, że my z kim walczymy? - pytał Zardari w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika.
Wielu specjalistów twierdzi, że za ataki odpowiedzialne są prawdopodobnie organizacje islamskie z Pakistanu: Lashkar-e-Taiba i Jaish-e-Muhammad.
- Żyjemy w trudnych czasach, gdzie podmioty pozapaństwowe wplątały nas wcześniej w wojnę: czy chodzi o tych, którzy przeprowadzili zamachy 11 września (2001 roku w USA), czy tych, co przyczynili się do eskalacji sytuacji w Iraku - powiedział Zardari.
W jego opinii obecne wydarzenia w Bombaju pokazują, że bojownicy usiłują przeprowadzać podobne ataki. - Musimy wszyscy trzymać się razem, by walczyć z tym zagrożeniem - postulował.
Indyjskie władze twierdzą, że prawdopodobnie wszystkich 10 zamachowców, którzy przeprowadzili ataki w Bombaju, pochodziło z Pakistanu.