"Świat milczy, a masakra niewinnych ludzi nie ma końca"
Wielotysięczne
manifestacje przeciwko trwającej od dwóch tygodni izraelskiej
ofensywie w Strefie Gazy odbyły się w wielu europejskich
miastach, m.in. Paryżu, Londynie, Berlinie i Warszawie.
10.01.2009 | aktual.: 10.01.2009 20:59
Londyn
W Londynie manifestanci zebrali się w pobliżu Hyde Parku. Według organizatorów akcji uczestników było ok. 100 tys.; policja oceniła ich liczbę na 12 tys.
- Mam nadzieję, że udadzą nam się dwie rzeczy: jedna to powiedzenie (brytyjskiemu) rządowi, że wielu ludzi czuje, iż ich to dotyczy, a druga to powiedzenie Izraelowi, że reszta świata wie, co się dzieje - powiedział BBC znany muzyk Brian Eno.
Na niesionych przez manifestantów transparentach widniały hasła: "Uwolnić Palestynę", "Skończcie masakrę w Gazie" i "Skończcie holokaust w Gazie". Pochód miał się następnie udać pod izraelską ambasadę.
Ze swej strony były burmistrz Londynu, laburzysta Ken Livingstone oświadczył w komunikacie, że "brytyjski rząd i Unia Europejska dysponują środkami ekonomicznymi, by powstrzymać rzeź".
Francja
W Paryżu w marszu solidarności z Palestyńczykami przeszło ok. 30 tys. ludzi - według danych policyjnych. Organizatorzy mówili natomiast o liczbie ok. 100 tys. 3 stycznia podobna propalestyńska manifestacja zgromadziła 21 tys. uczestników.
Demonstranci skandowali: "Izrael-morderca" i "Stop masakrze". Tłum niósł palestyńskie flagi, portrety przywódcy libańskiego Hezbollahu Hasana Nasrallaha i założyciela Hamasu, szejka Ahmeda Jasina, który zginął w 2004 roku w izraelskim nalocie rakietowym.
Manifestacji towarzyszyły wyjątkowe środki bezpieczeństwa. Zmobilizowano ok. 3,8 tys. policjantów i żandarmów, żeby zapobiec powtórzeniu sytuacji sprzed tygodnia, kiedy płonęły samochody i plądrowano sklepy.
We Francji propalestyńskie akcje odbyły się też w Lille (10 tys. uczestników) i Lyonie (10-20 tys. uczestników).
W Nicei doszło do aktów wandalizmu. Wybito m.in. okna baru McDonald's przy głównej ulicy miasta.
Niemcy i Szwajcaria
W Niemczech w akcjach poparcia dla Palestyńczyków uczestniczyło ok. 20 tys. ludzi. W Berlinie z Alexanderplatz w kierunku głównego dworca kolejowego wyruszyło ok. 8,5 tys. manifestantów. Policja podała, że skonfiskowano kilka flag Hamasu, ale manifestacja przebiegała raczej spokojnie.
W Duisburgu w zachodnich Niemczech ok. 10 tys. ludzi domagało się natychmiastowego zakończenia walk i zniesienia blokady Strefy Gazy.
Ok. 7 tys. ludzi zjechało z całej Szwajcarii, by wziąć udział w propalestyńskim marszu w Bernie.
Warszawa
Ok. 200 osób demonstrowało po południu w Warszawie w demonstracji propalestyńskiej pod hasłem "Powstrzymać izraelską masakrę Gazy!". Po jej zakończeniu, na pl. Zamkowym rozpoczęła się manifestacja solidarności z Izraelem. Wzięło w niej udział ok. stu osób.
Demonstrację propalestyńską, która rozpoczęła się przed Ambasadą Palestyny, zorganizowały Inicjatywa "Stop Wojnie" i Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Palestyńskiej. Uczestnicy krzyczeli: "Wolna Palestyna!", "Peres oddaj Nobla", "Barack terrorysta", "Stop wojnie w Palestynie, więcej dzieci niech nie ginie!". Powiewali flagami Autonomii Palestyńskiej, wielu miało też transparenty z hasłami: "Wolność dla Palestyny", Stop rzezi Gazy", "Izrael dokonuje masowego mordu".
- Świat milczy, a Palestyńczycy giną; rzeź w Gazie trwa, masakra zwykłych, niewinnych ludzi nie ma końca - mówił Filip Ilkowski z Inicjatywy Stop Wojnie. Ambasador Palestyny w Polsce Hafez Al Nimer podziękował uczestnikom demonstracji za przybycie. - Z okupantami nie ma pokoju. Wasza solidarność dzisiaj pomaga naszemu narodowi i wspiera go w staraniach o wolność - powiedział.
Uczestnicy manifestacji przeszli pod ośrodek informacji ONZ, a następnie manifestowali pod Ambasadą Izraela, gdzie zgromadzenie się zakończyło.
Kilkanaście minut po godz. 17 na pl. Zamkowym rozpoczęła się manifestacja solidarności z Izraelem, organizowana przez Gminę Wyznaniową Żydowską w Warszawie, Stowarzyszenie Midrasz, Chrześcijański Kościół Reformacyjny oraz Fundację Nadzieja dla Przyszłości.
- Ta wojna, która tam w tej chwili trwa, nie jest wojną z ludnością cywilną. Ta wojna była, jest i - jeśli będzie - będzie wojną z międzynarodowym terrorem, z organizacją terrorystyczną Hamas - mówił w trakcie manifestacji Janusz Szarzec, pastor Chrześcijańskiego Kościoła Reformacyjnego.
Manifestanci wznosili transparenty z hasłami: "Stop żywym tarczom", "Fundamentalizm - nie, prawa człowieka - tak", "Solidarni z cywilnymi ofiarami w Strefie Gazy". Modlili się o pokój.
Włochy
Białe niemowlęce buciki i śpioszki pomazane czerwoną farbą niczym krwią oraz napis "Zamknięte z powodu żałoby" - taką szokującą witrynę urządził na znak protestu przeciwko śmierci dzieci w Strefie Gazy właściciel sklepu koło Campo de Fiori w Rzymie.
Obok dziecięcych ubranek widnieje także czerwony napis: "Obojętność zabija bardziej niż bomby" oraz afisz z komunikatem organizacji "Save the children", która 7 stycznia potępiła jako "niedopuszczalną" falę przemocy w Gazie, powodującą śmierć dziesiątków dzieci.
Kilka tysięcy imigrantów z krajów arabskich, Palestyńczycy i ich sympatycy ze środowisk skrajnej włoskiej lewicy wzięli udział w demonstracji propalestyńskiej w Mediolanie, podczas której spalono izraelskie flagi.
Powiewały również flagi amerykańskie ze swastykami. Manifestanci wznosili obraźliwe okrzyki pod adresem Izraela oraz prezydenta USA George'a W.Busha.
Demonstranci nieśli duże zdjęcia dzieci zabitych w wyniku ostrzału Strefy Gazy.
Na transparentach widniało też hasło "Narzekacie na holokaust, ale w 2009 roku Gaza doświadcza go z waszej strony". Wiec zakończył się modlitwą przed głównym dworcem kolejowym.
Skandynawia
W Oslo, gdzie zebrało się ok. 2 tys. ludzi, dwie osoby zostały ranne, gdy manifestanci odpalili sztuczne ognie i zaczęli rzucać kamieniami. Policja rozpędziła tłum, używając gazu łzawiącego.
Manifestacje odbyły się także w Sztokholmie, gdzie ok. 5-tysięczny tłum ruszył pod izraelską ambasadę, i w Kopenhadze. W tym ostatnim mieście odnotowano akty wandalizmu, aresztowano 75 osób.
Bałkany i Budapeszt
Ok. 2 tys. ludzi uczestniczyło z kolei w manifestacjach w greckich Atenach i Salonikach. Wznoszono okrzyki: "Wolność dla Palestyny" i "Nie - masakrom i blokadzie".
Ok. tysiąca ludzi demonstrowało w Budapeszcie oraz w Sarajewie, stolicy Bośni i Hercegowiny.
Z ostatnich doniesień wynika, że ofensywa izraelska w Strefie Gazy prowadzona od 27 grudnia kosztowała życie 820 Palestyńczyków; w tej liczbie 235 dzieci i ok. 90 kobiet.
W niedzielę wielka manifestacja na wezwanie ok. stu organizacji politycznych i związkowych spodziewana jest w Brukseli.