Świadka ze sprawy Papały pilnowali antyterroryści
Policja miała sygnały o planach ucieczki Artura Zirajewskiego ze szpitala - informuje "Rzeczpospolita". Dlatego też, kiedy przebywał na oddziale, był pilnowany przez antyterrorystów - dodaje gazeta.
Artur Zirajewski, pseudonim "Iwan", jeden z głównych świadków w sprawie zabójstwa generała Marka Papały, zmarł w niedzielę w areszcie śledczym w Gdańsku.
Według informatorów "Rzeczpospolitej" Zirajewski mógł szykować ucieczkę ze szpitala MSWiA. Kilka dni przed śmiercią połknął dużą ilość leków, prawdopodobnie po to, by trafić na oddział. Wątek ten jest badany przez prokuraturę - dodaje gazeta.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika również, że gangster miał się kogoś bać. Według jednego z rozmówców gazety, człowiekiem tym był boss gangu pruszkowskiego Andrzej Z. pseudonim "Słowik", oskarżony o podżeganie do zabójstwa generała Papały. Dziennik podkreśla, że przeciwko niemu miał zeznawać Artur Zirajewski.