Świadek w sprawie Geremka niczego nie pamięta
Kierowca fiata ducato, z którym zderzyło się auto prowadzone przez profesora Bronisława Geremka, niczego nie pamięta. Prokuratura przesłuchała go dopiero dziś, ponieważ ucierpiał w wyniku czołowego zderzenia i wcześniej na przesłuchanie nie zezwalali lekarze.
04.08.2008 | aktual.: 04.08.2008 17:25
Prokurator Jacek Derda z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu mówi, że śledczy otrzymali już szczegółową opinię lekarską na temat śmierci profesora. Nastąpiła ona w wyniku obrażeń wielonarządowych, w szczególności czaszkowo-mózgowych. Badania nie wykazały innych przyczyn zgonu.
Oznacza to, że lekarze ostatecznie wykluczyli, by przyczyną wypadku Geremka był zawał za kierownicą. W celu ustalenia okoliczności zdarzenia zostanie teraz powołany biegły w celu rekonstrukcji wypadku drogowego. Przesłuchiwani są jeszcze świadkowie, którzy zgłaszają się do prokuratury.
Badania histopatologiczne wykluczyły, by profesor Geremek jechał pod wpływem alkoholu czy jakichkolwiek środków. We krwi znaleziono jedynie ślady kofeiny, co znaczy, że Geremek pił wcześniej kawę - dodaje Derda.