PolskaŚwiadek incognito w procesie Niemczyka

Świadek incognito w procesie Niemczyka

Kilku kolejnych świadków ma w piątek
przesłuchać bielski sąd w procesie Ryszarda Niemczyka, pseud.
Rzeźnik, uważanego za jednego z najgroźniejszych polskich
przestępców.

15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 05:35

Sąd chce przesłuchać m.in. świadka incognito. Odbędzie się to za pośrednictwem łączności internetowej. Skład orzekający już po raz 12. zbierze się na procesie Niemczyka w sali katowickiego sądu, świadek będzie w zupełnie innym miejscu. Zeznania złoży w obecności innego sędziego.

Wyrok w procesie Niemczyka powinien zapaść na początku przyszłego roku. Do przesłuchania pozostało już niewielu świadków. We wrześniu sprawa została przeniesiona do Katowic, co tłumaczono remontem budynku bielskiego sądu.

Wśród przesłuchanych już wcześniej świadków jest m.in. Ryszard Bogucki, który - zdaniem oskarżenia - w 1999 r. w Zakopanem razem z Niemczykiem zastrzelił "Pershinga". Bogucki został już za to prawomocnie skazany na 25 lat więzienia, Niemczyk odpowiada za tę zbrodnię w obecnym procesie.

"Rzeźnikowi" (pseudonim pochodzi od zawodu jego ojca) prokuratura przedstawiła 13 zarzutów. Oskarżony częściowo przyznał się do popełnienia 11 z nich. Odrzuca udział w zabójstwie "Pershinga" - winą obciążając Boguckiego - oraz zarzut zorganizowania i dowodzenia grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Do pozostałych - m.in. porwań, rozbojów i napadu na konwój bankowy w Bielsku-Białej - przyznał się częściowo. Swą rolę przy ich popełnianiu ocenia jako wykonawcy, a nie tzw. mózgu.

Na ławie oskarżonych w procesie zasiada także Piotr Sz. Prokuratura zarzuca mu ukrywanie "Rzeźnika" oraz Boguckiego w dniu zabójstwa "Pershinga". Niemczykowi grozi kara 25 lat lub dożywotniego więzienia. Piotr Sz. może spędzić w więzieniu od 3 miesięcy do 5 lat.

Ryszard Niemczyk rozpoczął przestępczą "karierę" na początku 1994 r. od kradzieży samochodów. W latach 1998-1999 miał już na swym koncie m.in. porwania z wymuszeniami dla okupów, podpalenia i podkładanie bomb. Na przełomie 1999 i 2000 r. policja zatrzymała kilku bossów gangu pruszkowskiego. Wpadł też Niemczyk, któremu zarzucono m.in. zabójstwo "Pershinga". Kilka miesięcy później gangster zdołał uciec ze spacerniaka więzienia w Wadowicach. Został zatrzymany w Niemczech 27 kwietnia ub. roku. 24 maja trafił do aresztu w Raciborzu.

Źródło artykułu:PAP
pieniądzeprzestępstwomafia
Zobacz także
Komentarze (0)