Św. Andrzej pobije św. Patryka?
Z bezprecedensowym rozmachem władze Szkocji
zorganizowały tegoroczne uroczystości ku czci patrona Szkocji, św.
Andrzeja, nie tylko w Szkocji, ale także w różnych krajach świata.
Święto traktowane jest jako okazja do promocji Szkocji, podobnie
jak dla Irlandczyków dzień św. Patryka jest okazją do promocji
Irlandii.
26.11.2005 | aktual.: 26.11.2005 07:31
Na najbliższą środę 30 listopada autonomiczny rząd Szkocji zaplanował pierwsze w historii centralne obchody z okazji dnia św. Andrzeja w Edynburgu, na modłę zgromadzeń szkockich górali, nazywanych "Ceilidh". Jest to tradycyjne święto szkockich górali, podczas którego gra się na dudach, wykonuje śpiewne solówki i dużo tańczy.
Rząd sponsoruje też liczne imprezy artystyczne, głównie pokazy szkockich tańców m. in. w USA, Japonii, Australii, Rosji, Belgii, Danii, Łotwie, Gambii a nawet w Mongolii. Do obchodów w niektórych krajach włączyło się stowarzyszenie producentów whisky i szkocka diaspora.
Dotychczas uroczystości z okazji dnia św. Andrzeja miały charakter lokalny. Jednak przyznanie Szkotom dnia wolnego od pracy z okazji święta ich patrona nie wchodzi w grę.
Obchody, głównie zabawy taneczne przerywane utworami instrumentalnymi i wokalnymi, odbędą się w Edynburgu zarówno pod gołym niebem jak i pod dachem. Wystąpią orkiestry, zespoły muzyczne i soliści. Głównym motywem obchodów będzie tym razem etniczna różnorodność 5,5 milionowej Szkocji.
Historycznie rzecz biorąc jest to najambitniejsza z dotychczasowych imprez z okazji święta patrona Szkocji - powiedział dziennikarzom Tom McCabe, minister finansów w autonomicznym rządzie Szkocji.
Dzień św. Andrzeja stwarza nam okazję do wspólnych obchodów tego, co najbardziej cenimy w naszej narodowej tożsamości oraz we współczesnym bogactwie kulturowym naszych społeczności - dodał. Według McCabe'a, w przyszłości obchody dnia św. Andrzeja będą miały jeszcze bardziej uroczysty charakter.
Andrzej Świdlicki