Sułek będzie walczył o pieniądze
Nowy szef Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie prof. Jerzy Sułek powiedział, że polskie ofiary muszą otrzymać pieniądze stracone wskutek przeliczania środków na odszkodowania po niekorzystnym dla nich kursie. W rozmowie w Polskim Radiu oświadczył w czwartek, że jako szef tej fundacji, zrobi wszystko by polskim ofiarom zrekompensować straty.
Profesor podkreślił, że straty te liczone są na bieżąco, gdyż Niemcy w dalszym ciągu przekazują kolejne transze odszkodowań według niekorzystnego dla nas kursu. Na dzisiaj wynoszą one łącznie około 100 mln zł.
Sułek powiedział, że zamierza spotkać się w tej sprawie z prezesem niemieckiej fundacji Michaelem Jansenem. Jeszcze nie wiadomo czy do spotkania dojdzie w Warszawie czy w Berlinie.
Nowy szef fundacji wyraził nadzieję, że ze względu na swoje doświadczenie naukowe i dyplomatyczne związane ze stosunkami polsko-niemieckimi będzie mu łatwiej porozumieć się z Niemcami. Dodał, że teoretycznie i praktycznie jest dobrze przygotowany do tego zadania.
Za jedno z głównych swoich zadań uznał także unormowanie spraw w samej Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. Jego zdaniem nie jest normalne, jeśli prezesi fundacji zmieniają się kilkakrotnie w ciągu trzech miesięcy.
Profesor Sułek nie odpowiedział na pytanie kiedy poszkodowani mogą liczyć na pełną wypłatę odszkodowań. Podkreślił jednak, że odszkodowania są w Polsce już wypłacane na dużą skalę i nasz kraj jest unikalnym przykładem wśród państw, które pobrały te pieniądze. Poinformował, że w ciągu tylko trzeciego kwartału tego roku Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie wypłaciła poszkodowanym 800 mln zł. Pieniądze otrzymało 178 tys. osób. (mag)