Sukcesy amerykańskiej administracji w walce z narkotykami
Amerykańska administracja dokonała w ostatnim czasie największego od 20 lat postępu w dziedzinie walki z narkotykami, problem stanowić może natomiast utrzymanie tych wyników w długim okresie - powiedział ekspert Białego Domu ds. walki z narkotykami John Walters.
Miarą sukcesu na froncie walki z narkotykami są doniesienia o niedoborze kokainy w 37 amerykańskich miastach, co z kolei doprowadziło do wzrostu o 24% ceny tej substancji - powiedział Walters, zwany w mediach "narkotykowym carem".
Przedstawiciel Białego Domu wskazał również na najniższą od 1992 r. liczbę wyników pozytywnych w antynarkotykowych testach przeprowadzanych przez pracodawców.
Statystyki sugerują, że sukces odniesiono także w walce z przemytem metamfetaminy, co przejawiło się wzrostem jej ceny o 37%. Ta psychotropowa substancja, uważana za szczególnie szkodliwą, stanowi plagę w mniejszych amerykańskich miejscowościach.
Prawdziwym wyzwaniem jest jednak to, czy możemy te rezultaty podtrzymać - powiedział Walters.
Do sukcesu w walce z narkotykami wydatnie przyczynił się - według Waltersa - meksykański prezydent Felipe Calderon, który od czasu objęcia urzędu w grudniu ubiegłego roku zintensyfikował walkę z narkobiznesem. Udało mu się tym samym ograniczyć przerzut nielegalnych środków odurzających przez meksykańsko-amerykańską granicę.
Zdaniem Waltersa, punktem odniesienia w ocenie skuteczności walki z narkotykami wciąż pozostaje likwidacja przed 20 laty przemytu heroiny z Francji do Nowego Jorku.