ŚwiatSueddeutsche Zeitung o Polsce: satyra i ironia zabronione

Sueddeutsche Zeitung o Polsce: satyra i ironia zabronione

Niemiecki dziennik opisuje działania polskiej prokuratury wobec satyryków naśmiewających się z PiS-u. "Rząd w Warszawie chce ukrócić satyrę" - czytamy.

Sueddeutsche Zeitung o Polsce: satyra i ironia zabronione
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
Katarzyna Bogdańska

W felietonie zatytułowanym "Obraza narodu” warszawski korespondent 'Suedduetsche Zeitung” Florian Hassel opisuje przypadek satyryka Antoniego Szpaka, któremu postawiono niedawno zarzut znieważenia narodu polskiego.

Pisząc na łamach tygodnika "Angora” o obchodach 26. rocznicy powstania Radia Maryja i litanii życzeń kierowanych do ojca Tadeusza Rydzyka przez najważniejszych polityków PiS, Szpak stwierdził, że "jedynie w durnym, kołtuńskim kraju może dojść do takiej paranoi”.

Jak czytamy w "Sueddeutsche Zeitung”, było to za wiele dla "rzekomo zawsze i wszędzie troszczących się o dobre imię narodu i kraju rządzących”.

Hassel pisze, że sprawą zajęła się prokuratura "podporządkowana ministrowi sprawiedliwości-prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze, który także należy do fanklubu ojca Rydzyka”.

Ironia zabroniona

Florian Hassel ocenia w swoim tekście, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie darzy zbytnią sympatią prześmiewców. "Publiczna telewizja TVP, która wcześniej była przystanią dla satyryków takich jak Szpak, została krótko po przejęciu władzy przez PiS zglajchszaltowana i pozostaje odtąd, będąc w codziennym kontakcie z centralą PiS, pod kontrolą prezesa Jacka Kurskiego”. Gazeta przypomina ponadto, że art. 133 kodeksu karnego przewiduje w Polsce do trzech lat więzienia dla osób, które publicznie znieważają Naród lub Rzeczpospolitą. "Ironia zabroniona. Za krytykę i drwiny grozi prokuratura” - czytamy.

Autor tekstu w "Sueddeutsche Zeitung” opisuje też przypadek młodej wrocławskiej satyryczki Klaudii Jachiry, która także ma do czynienia z prokuraturą. "Jachira, w ewidentnie satyrycznym krótkim filmie, nabijała się z rządu PiS wcielając się w rolę usłużnej dziennikarki z mikrofonem z logiem TVP, co skończyło się dla niej przesłuchaniami przez policję i prokuraturę, a w końcu zarzutem o naruszenie praw autorskich”. Jachirze grozi do dwóch lat więzienia. Kończąc swój felieton Hassel podkreśla jednak, że ani Jachira ani Szpak nie zamierzają składać broni.

*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (819)