"Sueddeutsche Zeitung" o katastrofie w Katowicach
Przyczyn sobotniej katastrofy budowlanej w
Katowicach, podobnie jak w przypadku wcześniejszych wypadków w
bawarskim Bad Reichenhall czy też w Moskwie, nie należy szukać w
narodowych właściwościach czy też politycznych systemach
poszczególny krajów - uważa niemiecki dziennik "Sueddeutsche
Zeitung".
30.01.2006 | aktual.: 30.01.2006 13:12
"Przyczyną jest raczej nieprzewidywalna mieszanka, na którą składają się śnieg, mróz, pycha architektów i niedbalstwo władz" - czytamy w opublikowanym komentarzu.
Komentator podkreśla, że ostatnia katastrofa dotknęła "dawniej kwitnący" Górny Śląsk w okresie trudnej transformacji. Przed demokratycznym zwrotem w 1989 roku partia komunistyczna stawiała na przemysł ciężki, a górnicy i hutnicy cieszyli się licznymi przywilejami. Od 15 lat górnośląskie zakłady przemysłowe muszą jednak walczyć z międzynarodową konkurencją, co spowodowało, że Górny Śląsk stał się "największą strefą kryzysową w tej części Europy" - ocenia "SZ".
"Zawalenie się konstrukcji dachowej, świętowanej swego czasu jako techniczny majstersztyk, lecz w międzyczasie zardzewiałej, symbolizuje problemy całego regionu" - czytamy.
Zdaniem gazety ostatni ukraińsko-rosyjski spór o gaz zapalił dla Górnego Śląska iskierkę nadziei. Pojawiła się szansa na uratowanie tysięcy miejsc pracy w górnictwie, gdyż nowy polski rząd obiecał zmniejszenie zależności od rosyjskiego gazu. Możliwe, że katastrofa budowlana będzie dla władz w Warszawie kolejnym bodźcem do bardziej zdecydowanego zajęcia się problemami Górnego Śląska - napisał w konkluzji komentator "Sueddeutsche Zeitung".
Jacek Lepiarz