ŚwiatSudan Południowy wycofuje wojska, Północ ogłasza wyzwolenie

Sudan Południowy wycofuje wojska, Północ ogłasza wyzwolenie

Krótko po ogłoszeniu przez rząd Sudanu Południowego decyzji o wycofaniu wojsk ze spornych pól naftowych w Heglig, Chartum obwieścił, że rejon ten został wyzwolony przez Sudańskie Siły Zbrojne (SAF). Na ulicach Chartumu świętowały setki ludzi.

Sudan Południowy wycofuje wojska, Północ ogłasza wyzwolenie
Źródło zdjęć: © AFP | Ashraf Shazly

Heglig od tygodnia znajdowało się pod okupacją armii Południa (SPLA). Walki o ten roponośny rejon, które rozpoczęły się pod koniec marca, są najpoważniejszą konfrontacją armii państw sudańskich od czasu secesji Południa w lipcu 2011 roku.

W piątek na wiecu zorganizowanym w Chartumie z okazji wyzwolenia pól naftowych w Heglig prezydent Sudanu Omar al-Baszir ogłosił, że sudańskie wojska pokonały SPLA, jednak walka jeszcze się nie skończyła. - Oni zaczęli walkę i od nas teraz zależy, kiedy ją zakończymy - powiedział tysiącom zgromadzonych prezydent.

Minister informacji rządu Sudanu Południowego Barnaba Marial Benjamin ogłosił na konferencji prasowej, że prezydent Salwa Kiir wydał rozkaz wycofania armii z pól naftowych w Heglig w ciągu trzech dni. Dodał, że rząd w Dżubie chce, by przynależność Heglig została rozstrzygnięta przez wspólnotę międzynarodową.

Rzecznik prasowy SPLA Philip Aguer powiedział, że w czwartek na pola naftowe spadły kolejne bomby zrzucone z samolotów SAF, trafiając w instalacje rafinerii, które stanęły w ogniu. Rzecznik twierdził jednak, że Heglig jest nadal pod kontrolą Południa.

W czwartek ścigany listem gończym prezydent Omar al-Baszir ogłosił wojnę z Południem, nawołując, by dać rządowi z Dżuby "ostateczną nauczkę". Władze Sudanu Południowego nazywał "syjonistami i agentami Zachodu" i wołał, że Chartum będzie ich największym wrogiem.

Ze względu na bardzo ograniczony dostęp do miejsc, gdzie toczą się walki, trudno o weryfikację oświadczeń władz obu państw sudańskich.

Po rozpoczęciu okupacji Heglig przez SPLA Rada Bezpieczeństwa ONZ rozważała możliwość nałożenia sankcji na Sudan i Sudan Południowy, jeśli Północ nie zaprzestanie nalotów na terytorium Południa, a Dżuba nie wycofa swoich wojsk z pól naftowych w Heglig.

Po secesji Południa w lipcu 2011 roku Północ straciła dostęp do ponad dwóch trzecich zasobów ropy naftowej. Przynależność Heglig do Sudanu była uznana przez wspólnotę międzynarodową, jednak dokładne granice pomiędzy Północą i Południem jeszcze nie zostały wytyczone.

W styczniu Sudan Południowy wstrzymał całkowicie wydobycie ropy ze względu na spór o wysokość opłat za korzystanie z rurociągu biegnącego do Port Sudanu.

Gospodarka Sudanu Południowego, najmłodszego państwa na świecie, w 98% zależna jest od sprzedaży ropy, jednak rząd w Dżubie postanowił nie wznawiać wydobycia do czasu uzgodnienia warunków z Północą.

Sudan Południowy oddzielił się od Północy w lipcu 2011 roku na mocy porozumień pokojowych z 2005 roku, które zakończyły trwającą 22 lata wojnę domową. W wojnie domowej pomiędzy muzułmańską Północą a chrześcijańsko-animistycznym Południem zginęło ponad 2,5 mln ludzi, a ponad 4 mln zostały zmuszone do opuszczenia domów.

Prezydent Baszir jest ścigany listem gończym przez Międzynarodowy Trybunał Karny za ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości w Darfurze.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)