Stworzyli grę z dramatu maltretowanych dzieci
Potrząsaj dzieckiem tak mocno, aż przestanie płakać - to motyw przewodni najnowszej gry na iPhone'a "Baby Shaker", którą za 99 centów można było pobrać ze strony firmy Apple. Aplikacja, która pojawiła się na stronie w poniedziałek, wywołała tak wielki skandal, że firma usunęła ją z dystrybucji już w środę - donosi brytyjski "The Times Online".
"Niemowlęta są wszędzie tam, gdzie nie chcesz, żeby były - w samolocie, autobusie, teatrze. Ich ciągły płacz przeszkadza Ci się skoncentrować na pracy. Przed 'Baby Shaker'em' nic nie mogłeś z tym zrobić" - głosi opis do gry.
Po zainstalowaniu aplikacji pojawia się czarno biały rysunek dziecka. Następnie wyświetlany jest napis: zobacz jak długo możesz znieść płacz dziecka, zanim znajdziesz sposób, jak je uciszyć. Od tej chwili użytkownik musi potrząsać urządzeniem tak mocno, aż na ekranie, w miejscu oczu dziecka, pojawiają się dwa czerwone X. W grze chodzi o to, aby czerwone "iksy" pojawiły się w jak najkrótszym czasie.
Aplikacja wywołała ogromne kontrowersje i falę protestów. Organizacje takie jak np. National Center on Shaken Baby Syndrome (Narodowe Centrum Dziecka Potrząsanego) zaapelowały do Apple'a, aby wycofał grę ze sprzedaży.
Sarah Jane z nowojorskiej fundacji zajmującej się zapobieganiem urazom prowadzącym do tzw. syndromu dziecka potrząsanego zażądała od dyrektora Apple Steve'a Jobsa osobistych przeprosin dla rodziców i samych dzieci z tym syndromem.
Rzeczniczka Apple Natalie Kerris potwierdziła, że aplikacja została usunięta ze strony. Nie skomentowała jednak, dlaczego program został zatwierdzony do sprzedaży i ile osób pobrało go na swoje iPhony.