Trwa ładowanie...
d3ket9i
22-03-2005 10:00

Student pisze, uczelnia zabiera

Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w
Łodzi wymaga od studentów, aby oddali jej za darmo i bezterminowo
prawa do publikacji oraz rozpowszechniania ich prac dyplomowych.
Prawa autorskie studentów do napisanych przez nich prac chcą też
ograniczyć posłowie pracujący nad ustawą o szkolnictwie wyższym -
pisze "Gazeta Prawna".

d3ket9i
d3ket9i

Na podstawie oświadczeń, które studenci muszą podpisywać przed obroną dyplomu, łódzka szkoła uzyskuje prawo np. do powielania ich prac dyplomowych, wprowadzania do obrotu, publikowania, rozpowszechniania na różnych nośnikach itp. Uczelnia chciałaby też udzielać innym osobom licencji na korzystanie z praw do takich prac.

Renata Karolewska z działu promocji WSHE tłumaczy, że te oświadczenia to część akcji antyplagiatowej, a ich treść została złagodzona pod wpływem protestujących studentów.

Praktyką łódzkiej uczelni zaskoczeni są przedstawiciele samorządu studentów. Po raz pierwszy słyszę o czymś takim - mówi Arkadiusz Dorczyk, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. A. Dorczyk podkreśla, że prawa autorskie studenta można byłoby ograniczyć tylko wtedy, gdy np. korzystał w swojej pracy z wyników badań udostępnionych przez uczelnię. Słabą ochronę praw autorskich studentów i doktorantów do tworzonych przez nich prac dostrzega też rzecznik praw studenta, Robert Pawłowski. W opublikowanym niedawno raporcie podkreśla jednak, że najpoważniejszym problemem jest przepisywanie fragmentów (nieraz bardzo obszernych) prac studentów przez pracowników uczelni w swoich własnych publikacjach naukowych - informuje "Gazeta Prawna".

d3ket9i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ket9i
Więcej tematów