Strzelanina w rosyjskim mieście Biełgorod
Sześć osób zginęło w mieście Biełgorod w Rosji, niedaleko granicy z Ukrainą. Według rosyjskiej agencji RIA Nowosti wśród ofiar jest 14-letnia dziewczyna. Prawdopodobnie był to nieudany napad na sklep myśliwski, w wykonaniu 31-letniego recydywisty. Policji udało się go już schwytać.
22.04.2013 | aktual.: 22.04.2013 18:11
Według lokalnej policji napastnik otworzył ogień na jednej z głównych ulic miasta, tuż obok dużego centrum handlowego "Uniwiermag Bielgorod". Następnie kontynuował strzelanie w jednym ze sklepów z wyposażeniem dla myśliwych. Udało mu się jednak uciec z miejsca przestępstwa.
Prawdopodobnie sprawca usiłował obrabować sklep myśliwski. Według świadków podjechał i odjechał "ciemnym BMW", które odnaleziono w innej części miasta.
Według policji 6 osób zginęło w strzelaninie - w tym 14-letnia dziewczynka, uczennica szkoły, która znajduje się zaledwie 100 metrów od miejsca zdarzenia. Według wstępnych danych 4 ofiary to sprzedawcy sklepu (3 osoby zginęły na miejscu a jedna podczas reanimacji w szpitalu), a 2 kolejne ofiary to przechodnie. Jedna osoba - 16-letnia dziewczyna - jest ranna.
Policja nie wyklucza, że napastnik nie był sam - mógł mieć wspólnika. Kilka godzin po strzelaninie policji udało się schwytać sprawce tragedii - jest nim 31-letni Siergiej Pamazun. Według Komitetu Śledczego to mieszkaniec Biełgorodu karany sądownie, który opuścił kolonię karną w roku 2012.