Rosja. Porażka służb specjalnych. Są ofiary
Strzelanina w rosyjskiej miejscowości Zjazikow-Jurta w Inguszetii. "Trwają poszukiwania bojowników, którzy strzelali do sił bezpieczeństwa" - podaje RIA Novosti. Według rosyjskich mediów, w strzelaninie zginęło trzech policjantów, a ośmiu zostało rannych. W obwodzie wprowadzono reżim "operacji antyterrorystycznej".
06.04.2023 | aktual.: 06.04.2023 18:42
Według informacji przekazywanych przez czołowe rosyjskie media, jak TASS, RIA Novosti oraz Kommiersant, w strzelaninie zginęło trzech policjantów, a ośmiu zostało rannych. W obwodzie, gdzie doszło do wymiany ognia, wprowadzono tzw. reżim STO (reżim operacji antyterrorystycznej), co oznacza, że media mają bardzo ograniczony dostęp do informacji aż do momentu zakończenia akcji.
Atak na posterunek. Karabiny i granaty
Wszystko zaczęło się 27 marca. To wtedy - jak pisze tsargrad.tv - "grupa uzbrojonych ekstremistów zaatakowała posterunek policji". Dwóch funkcjonariuszy zostało rannych. Posterunek położony między Inguszetią a Osetią Północną został ostrzelany z broni automatycznej.
Jeden z domniemanych napastników został znaleziony martwy następnego dnia w miejscowości Karabulak z ranami postrzałowymi. Wtedy regionalna FSB ogłosiła poszukiwania pięciu mężczyzn podejrzanych o terroryzm.
Pojazdy opancerzone i ewakuwacja
3 kwietnia w powiecie Małgobek (Inguszetia) doszło do kolejnej strzelaniny między nieznanymi osobami a policją, jeden z funkcjonariuszy został lekko ranny. 4 kwietnia w jednej z wsi znaleziono ciało jednego z podejrzanych, a obok niego karabin maszynowy z granatnikiem podwieszanym i granaty.
Kolejną akcję zatrzymania przestępców rosyjskie służby przeprowadziły wczoraj, 5 kwietnia.
Nie wiadomo jak liczba była grupa napastników. Wiadomo jedynie, że zadali siłom bezpieczeństwa bardzo duże straty, ponieważ życie straciło trzech policjantów, a ośmiu zostało rannych. "Kiedy próbowali ich zatrzymać, stawiali opór i otworzyli ogień do funkcjonariuszy organów ścigania z broni automatycznej" – czytamy w raporcie sił bezpieczeństwa.
We wsi pojawiło się kilkanaście pojazdów opancerzonych. Ewakuowano mieszkańców z okolicznych domostw. Początkowo informowano, że przestępcy zabarykadowali się w jednym z gospodarstw. Później okazało się, że udało im się uciec i są poszukiwani.
Przeczytaj także: