Strzelanina w Poznaniu: policja chce negocjować odszkodowanie
Komendant wielkopolskiej policji Henryk Tusiński powiedział, że będzie negocjował wysokość odszkodowania dla 19-latka, postrzelonego podczas policyjnej akcji na ul. Bałtyckiej w Poznaniu. Negocjacje będą prowadzone z rodziną chłopca - dodał komendant.
Pełnomocnicy Dawida L. domagają się miliona złotych odszkodowania i comiesięcznej renty. W środe mieli złożyć wniosek w sądzie. Komendant Tusiński ma jednak nadzieję, że sprawę będzie można załatwić bez sądowego wyroku. Dodał, że rozmawiał z Dawidem i dowiedział się, że chłopak będzie chodził.
W kwietniu ubrani po cywilnemu policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu chcieli zatrzymać i wylegitymować kierowcę samochodu marki rover. Podejrzewali, że jadą nim groźni przestępcy. Dwaj młodzi ludzie nie zatrzymali się i funkcjonariusze wystrzelili w kierunku auta ponad 20 pocisków. Kierowca zginął, pasażer został ciężko ranny.
Zdaniem policjantów, te tragiczne wydarzenia wpłynęły na zdecydowane obniżenie pozytywnych ocen pracy policji w badaniach opinii społecznej. Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu, podsumowali pierwszą połowę tego roku. Pod względem wykrywalności przestępstw był to jeden z najlepszych okresów od kilku lat - podają policjanci.(ab)