ŚwiatStrzelanina w Oregonie. Nowe szczegóły o zabójcy

Strzelanina w Oregonie. Nowe szczegóły o zabójcy

Amerykańscy śledczy podają kolejne szczegóły czwartkowej strzelaniny na szkolnym kampusie w stanie Oregon. Zginęło w niej 10 osób, w tym sprawca. Według ostatnich doniesień nie zginął on w wyniku wymiany ognia z policją, lecz popełnił samobójstwo.

Strzelanina w Oregonie. Nowe szczegóły o zabójcy
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Gary Breedlove

Policja stanu Oregon prowadzi szeroko zakrojone śledztwo dotyczące także wymiany ognia pomiędzy 26-letnim Chrisem Harperem Mercelem a przybyłymi na miejsce funkcjonariuszami. Okazuje się, że morderca nie zginął wskutek postrzału któregoś z policjantów. Poinformował o tym na kolejnej konferencji prasowej dotyczącej czwartkowych wydarzeń szeryf John Hanlin.

Lekarz przeprowadzający sekcję zwłok stwierdził, że szaleniec popełnił samobójstwo. Wcześniej śledczy podawali, że sprawca posiadał 13 sztuk broni, z czego sześć miał przy sobie podczas strzelaniny. W wyniku śledztwa ustalono ostatecznie, że Mercel posiadał 14 sztuk różnego rodzaju broni.

Amerykańskie media dotarły do jego ojca w Kalifornii, który podkreślił, że miał dobre stosunki z synem i nie wiedział, że miał on broń palną. Nie chciał natomiast odpowiedzieć na pytanie, czy jego syn mógł mieć problemy emocjonalne.

Jak dotąd, nie udało się ustalić motywów działania mężczyzny. Świadkowie mówią, że strzały mieszały się z krzykiem ofiar i spanikowanych studentów.

18-letnia Kortney Moore opowiedziała lokalnej gazecie "News Review", że napastnik kazał studentom kłaść się na ziemi, a następnie pytał ich o wyznanie. Później - zgodnie z jej relacją - strzelał na oślep.

Kenny Ungerman oznajmił w rozmowie z NBC, że widział, jak ubrany w dżinsy i t-shirt napastnik wchodzi do budynku z bronią w ręku. Następnie usłyszał strzały i krzyki.

Z kolei studentka Cassandra Welding relacjonowała z kolei w rozmowie z CNN, że słyszała od 35 do 40 strzałów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)