ŚwiatStrzelanina na granicy w Gruzji

Strzelanina na granicy w Gruzji

Nieznani sprawcy ostrzelali przedmieścia stolicy separatystycznej Osetii Południowej. Pociski eksplodowały w powietrzu i nie ma żadnych ofiar. Rosyjscy eksperci stacjonujący w Cchinwali twierdzą, że strzelający znajdowali się po stronie gruzińskiej niedaleko miasteczka Nikozi.

30.07.2009 11:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według ekspertów strzały oddano z moździerzy, ale jednoznaczna ocena będzie utrudniona ponieważ nie znaleziono resztek pocisków. To pierwszy taki przypadek od czasu zakończenia ubiegłorocznej wojny w Osetii Południowej.

Do tej pory nieznani sprawcy prowadzili incydentalny ostrzał w kierunku terytorium Gruzji. Wielokrotnie ze strony osetyjskiej ostrzeliwane były gruzińskie posterunki policyjne i cywilne cele. Zdaniem niezależnych ekspertów nocny ostrzał Cchinwali świadczy o wzrastającym napięciu w strefie konfliktu.

Rzecznik gruzińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Szota Utiaszwili powiedział, że pociskami z granatnika ostrzelano wcześnie rano gruzińską wioskę Nikozi.

Eksperci nie wykluczają prowokacji zarówno ze strony osetyjskiej jak i gruzińskiej. Jednocześnie ostrzegają, że tego typu zdarzenia mogą doprowadzić do wznowienia działań wojennych.

Komentarze (0)