Strzelali do brata z dzieckiem na rękach. Policja schwytała ich po pościgu
Policja aresztowała dwóch mężczyzn z Zabrza, którzy otworzyli ogień do swojego brata. Napastnicy zostali złapani po pościgu, podczas którego postrzelili jednego z mundurowych. Funkcjonariusze wciąż szukają napadniętego mężczyzny.
Policja bierze pod uwagę dwa motywy napadu: sprawy rodzinne oraz wzajemne rozliczenia finansowe. Wiadomo, że trzej bracia razem organizowali włamania i kradzieże.
Dwóch z nich zdemolowało mieszkanie swojego brata, a następnie zaczęli do niego strzelać. Cała sytuacja miała miejsce na oczach żony oraz kilkuletniej córki poszkodowanego. 37-latek miał podczas strzelaniny trzymać dziecko na rękach. Tuż po ataku dwaj bracia uciekli z miejsca zdarzenia. Zniknął także trzeci mężczyzna - ofiara napaści, którego do teraz nie odnaleziono.
W czasie pościgu mężczyźni ominęli policyjną blokadę i próbowali potrącić policjantów. Funkcjonariusze, widząc że jeden z poszukiwanych jest uzbrojony, otworzyli do niego ogień. 40-latek został postrzelony. Po chwili samochód napastników uderzył w przydrożne drzewo.
Zobacz także: Pobili go, bo myśleli, że jest żydem. "Kaczyński, to Twoja wina!"
Ranny mężczyzna dochodzi do siebie w szpitalu po operacji. Jego 29-letni brat przebywa w areszcie. Sprawą rodzinnej strzelaniny i ucieczki przed policją zajęła się prokuratura.
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl