"Strzał z bliska w głowę" - poeta zabity w Moskwie
Nieznani sprawcy zastrzelili w Moskwie czeczeńskiego poetę i działacza kultury Rusłana Achtachanowa, który był przeciwny ruchowi separatystycznemu. Mężczyzna zmarł od pięciu wystrzałów z broni palnej. Jedna z kul trafiła go w głowę.
16.11.2011 | aktual.: 16.11.2011 12:04
Według ekspertów Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, zabójcy czekali na Czeczena w samochodzie zaparkowanym przed jego domem. Kilka godzin później auto sprawców odnaleziono porzucone na drugim końcu Moskwy.
- Po zranieniu ofiary napastnik strzelił do niego (Achtachanowa - red.) z bliska w głowę, co pozwala wnioskować, że najprawdopodobniej było to zabójstwo na zlecenie - dodał komitet.
- Zleceniodawców należy szukać wśród grup przestępczych działających na Północnym Kaukazie - cytują nieoficjalne źródła informacji rosyjskie agencje.
Dziennikarze przypominają, że Rusłan Achtachanow już raz był porwany przez czeczeńskich bandytów i spędził w niewoli 47 dni. Zamordowany poeta był zwolennikiem pozostawania Czeczenii w Federacji Rosyjskiej i opowiadał się za równomiernym rozwojem świecko-religijnym tej kaukaskiej republiki. Poeta zaczął pisać podczas niewoli u rebeliantów czeczeńskich.
58-letni Achtachanow był profesorem w Akademii Nauk Humanistycznych w Moskwie. W 2009 r. otrzymał rosyjską nagrodę dziennikarską za zbiór wierszy "Jestem dumny z Czeczenii, która dała światu bohaterów".