Struck: nie ma mowy o siłach pokojowych ONZ
Niemiecko-francuski plan w sprawie rozbrojenia Iraku nie obejmuje inicjatywy wysłania do tego kraju pokojowych sił ONZ - wyjaśnił w poniedziałek w Kabulu szef resortu obrony Niemiec Peter Struck.
Minister przebywa w Afganistanie, gdzie wizytuje niemiecki kontyngent sił pokojowych ISAF, pełniący służbę w stolicy Afganistanu. Niemcy i Holandia mają w poniedziałek formalnie przejąć od Turcji na sześć miesięcy dowództwo ISAF.
Struck wyjaśnił, że niemiecko-francuska inicjatywa iracka zakłada przede wszystkim zwiększenie liczby inspektorów ONZ i MAEA, pracujących obecnie w Iraku, tak by ich misja była wszechstronna i wiarogodna.
Niemiecki minister obrony ujawnił w niedzielę podczas międzynarodowej konferencji nt. bezpieczeństwa w Monachium, że Berlin i Paryż przedstawią swój plan w formie projektu rezolucji w przyszły piątek na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Kanclerz Gerhard Schroeder ma poinformować o szczegółach propozycji w najbliższy czwartek parlament.
Podstawą planu jest - jak wyjaśnił w niedzielę Struck - propozycja francuskiego ministra spraw zagranicznych Dominique de Villepina z minionej środy, zakładająca znaczne rozszerzenie inspekcji w Iraku. Struck mówił o możliwości rozlokowania w tym kraju sił pokojowych ONZ, które czuwałyby nad misją inspektorów.
Jak wynikało natomiast z informacji tygodnika "Der Spiegel", siły pokojowe ONZ przejęłyby faktycznie na dłuższy czas kontrolę nad Irakiem, aby zagwarantować całkowite rozbrojenie. Liczba inspektorów uległaby potrojeniu. Struck podawał także , że Bundeswehra mogłaby uczestniczyć w takiej operacji pokojowej z mandatem ONZ. Jego wypowiedź, złożona dzień później w Kabulu, zaprzecza wcześniejszym słowom ministra.
Francja już w niedzielę wieczorem nieoficjalnie zdementowała informację, jakoby plan zakładał wysłanie pokojowych sił ONZ do Iraku. (mag)