Stres pogrubia
Nowo zbadany mechanizm biologiczny sprawia, że długotrwały stres sprzyja tyciu - informuje "Nature Medicine".
Wcześniejsze badania wykazały, że o ile pod wpływem krótkotrwałego stresu można schudnąć, to przewlekły stres prowadzi do przybierania na wadze.
Międzynarodowy zespół kierowany przez Zofię Żukowską badał myszy karmione dietą odpowiadającą typowemu "śmieciowemu jedzeniu" i poddawane stresowi (naukowcy trzymali je codziennie przez godzinę w płytkiej wodzie albo zamykali z agresywnymi osobnikami w jednej klatce). Prowadziło to w krótkim czasie do otyłości oraz cukrzycy i nadciśnienia.
Okazało się, że specjalny szlak neurochemiczny związany z wydzielanym pod wpływem stresu neuropeptydem Y (NPY) zwiększa gromadzenie się tłuszczu przy przewlekłym stresie, któremu towarzyszy bogata w cukry i tłuszcze dieta. Zablokowanie receptorów dla NPY zapobiegało odkładaniu tłuszczu i prowadziło do szybkiego chudnięcia - już w dwa tygodnie od zastrzyku.
W ten sposób można by dokonywać odpowiednika kosmetycznej liposukcji. Z drugiej strony, pobudzając gromadzenie tłuszczu w odpowiednich miejscach, można by powiększać biusty, modelować pośladki i uwypuklać zapadnięte policzki.
Naukowcy wystąpili już o patent i zaczęli negocjować z firmami farmaceutycznymi. Badania na ludziach mogłyby się rozpocząć w ciągu dwóch lat.