Straw: coraz mniejsze szanse na pokój

Brytyjski mister spraw zagranicznych Jack Straw ocenił w artykule opublikowanym w środowym "Timesie", że szanse na pokojowe załatwienie kryzysu irackiego maleją z każdym dniem.

05.02.2003 10:26

"Modliłem się i miałem nadzieję, że ten kryzys będzie mógł być rozwiązany na drodze współpracy Iraku z inspektorami rozbrojeniowymi ONZ. Ale dni mijają bez irackiej odpowiedzi na pytania inspektorów, a perspektywa rozwiązania pokojowego się oddala" - napisał Jack Straw. "Wydaje się coraz bardziej jasne, że Saddam Husajn nie odda dobrowolnie swojej broni" - uważa szef brytyjskiej dyplomacji.

Straw odniósł się też do apeli z różnych stron o to, żeby dać ONZ- owskim inspektorom więcej czasu na zbadanie, czy zgodnie z deklaracjami Irak wyrzekł się broni masowego rażenia. "Te apele będą tak długo jałowe, jak długo Husajn będzie odmawiał współpracy. Nie można sobie pozwolić na niekończące się apele o dodatkowy czas" - napisał minister.

Z kolei w środowym wywiadzie dla radia BBC Straw powiedział, że w Iraku jest środowisko sprzyjające działalności al-Qaedy. Zaznaczył jednak, że dokładna natura związków łączących Saddama Husajna z organizacją terrorystyczną Osamy bin Ladena nie jest jasna, a powodem ewentualnego ataku na Bagdad będzie niewypełnianie ONZ- owskich rezolucji.(ck)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)