Strajkujący szpital nie udzielił pomocy pacjentowi z zagrożeniem życia
Po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia strajku pracowników służby zdrowia, łódzki szpital imienia Kopernika nie był w stanie udzielić pomocy choremu, którego życie było zagrożone. Pacjent z pękniętą aortą brzuszną otrzymał pomoc w innej placówce.
05.07.2007 | aktual.: 05.07.2007 18:25
Doktor Mirosław Stelągowski, rzecznik regionalnego komitetu strajkowego wyjaśnia, że szpital nie mógł udzielić choremu pomocy z powodu prowadzonego przez lekarzy strajku głodowego.
Służby wojewody łódzkiego po raz pierwszy przekazały do Ministerstwa Zdrowia informację o możliwym zagrożeniu dla łódzkich pacjentów. Do dziś utrzymywały, że takiego zagrożenia nie ma.
W środę strajkujący lekarze poinformowali, że nie są już w stanie wypełniać wszystkich swoich obowiązków, a życie bądź zdrowie dwóch tysięcy chorych może być w niebezpieczeństwie.
W Łodzi jest przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich, który ma zbadać stopień ewentualnego zagrożenia dla chorych. Wczoraj zaproszenie wraz z apelem o pomoc wysłali do biura Rzecznika protestujący lekarze.