Strajki i demonstracje przeciwko "prawobójstwu"
Francuscy prawnicy zaplanowali demonstracje i strajki przeciwko reformie kodeksu karnego, która dopuszcza m.in. zakładanie podsłuchów i instalowanie kamer w domach osób podejrzewanych o przestępstwa.
W środę po południu francuskie Zgromadzenie Narodowe (izba niższa parlamentu) ma przeprowadzić ostateczne głosowanie zatwierdzające przepisy zaaprobowane już przez Senat.
Przeciwnicy nowych przepisów, nazywając je "prawobójstwem", wzywają do wycofania nowelizacji, która obejmuje ponad 400 artykułów kodeksu karnego.
Nowe regulacje, nazywane II prawem Perbena - od nazwiska ministra sprawiedliwości Dominique'a Perbena - mają m.in. przedłużyć czas zatrzymania podejrzewanych osób przez policję do 96 godzin, odmowę pomocy prawnej aresztowanym przez dwie pierwsze doby, przeprowadzanie rewizji w środku nocy oraz zatrudnianie płatnych informatorów policyjnych.
Aby przyspieszyć procedury prawne, nowy kodeks wprowadza też zasadę mniejszej kary w zamian za przyznanie się do winy.
Krytycy nowych przepisów wyrażają obawy, iż prawa niweczą wolności i spowodują że niesłusznie oskarżeni będą woleli przyznać się do winy, niż ryzykować dłuższy proces i być może cięższą karę.
Wiodące stowarzyszenia prawników, wraz z Narodową Radą Adwokacką i Paryską Radą Adwokacką, zaplanowały na środę protest przed Zgromadzeniem Narodowym oraz zbojkotowanie posiedzeń sądów. O zorganizowanie demonstracji i udzielenie poparcia strajkowi prawników zaapelował również francuski związek sędziów.
Zdaniem dziekana Kolegium Adwokackiego w Paryżu Jean-Marie Burguburu, wzmocnienie władzy policyjnej "całkowicie podważa prawo do obrony", a nowe środki "nadzwyczajne" i fiskalne przewidziane do walki z dużą przestępczością będą stosowane systematycznie.