PolitykaStrajk w całej Polsce. Joanna Scheuring-Wielgus z happeningiem w kościele

Strajk w całej Polsce. Joanna Scheuring-Wielgus z happeningiem w kościele

Strajk w całej Polsce. "Kocham mojego męża, bo zawsze mnie wspiera i zawsze stoi po stronie kobiet. Dzisiaj zostawiliśmy więc słowo na niedzielę w kościele św. Jakuba w Toruniu, w którym 17 lat temu braliśmy ślub kościelny" - napisała na FB posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Aborcja w Polsce. Strajk kobiet. Joanna Scheuring-Wielgus
Aborcja w Polsce. Strajk kobiet. Joanna Scheuring-Wielgus
Źródło zdjęć: © FB | Joanna Scheuring-Wielgus
Michał Wróblewski

Trwa kolejny dzień protestów po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Na ulice polskich miast wyszli obywatele niezadowoleni z decyzji sędziów.

Strajk w całej Polsce. Kobiety protestują

"Wszystkie jesteśmy wystarczająco mądre, wystarczająco wrażliwe i wystarczająco empatyczne, by samodzielnie podjąć decyzję, czy, kiedy i z kim mieć dzieci. Same, w zgodzie ze sobą i swoim własnym sumieniem, umiemy podjąć najlepsze, suwerenne, osobiste najlepsze dla siebie decyzje. W tym te, czy chcemy donosić ciążę, czy nie. To muszą być nasze decyzje, bo to my i tylko my będziemy ponosić ich konsekwencje" - napisała na Facebooku posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.

Jak dodała: "NIKT! Ani biskup, ani Kaczyński, ani Przyłębska, ani Pawłowicz, ani obrońca księdza pedofila Piotrowicz nie mogą Wam mówić, co dla Was najlepsze. Same to wiecie najlepiej".

Posłanka zamieściła zdjęcie z małżonkiem z kościoła. Wszystko w ramach akcji zainicjowanej przez Strajk Kobiet.

W czwartek TK orzekł, że przepis pozwalający na tzw. aborcję patoembrionalną jest niezgodny z Konstytucją. Do tej pory w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu można było przerwać ciążę. Decyzja Trybunału podważa funkcjonujący w Polsce od wielu lat tzw. kompromis aborcyjny.

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o zaostrzeniu ustawy aborcyjnej wywołało w Polsce masowe protesty. Kilka godzin po wyroku TK tysiące ludzi zebrało się na ulicach polskich miast, by sprzeciwić się tej decyzji. Głośne hasła skandowano m.in. pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości oraz domem prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2024)