Strajk strażników w więzieniu, z którego uciekło 28 osadzonych
Strażnicy belgijskiego więzienia, z którego w sobotę zbiegło 28 więźniów, rozpoczęli strajk, domagając się wzmocnienia środków bezpieczeństwa i dodatkowego personelu - poinformowała dyrekcja placówki.
Strażnicy przestali pracować w połowie dnia. Ich strajk ma trwać 24 godziny. Nadzór nad więźniami przejęła lokalna policja.
Całe więzienie, wszystkie skrzydła po kolei powinny zostać wyremontowane - uważa przedstawiciel związków zawodowych Filip Dudal.
Pracownicy więzienia domagają się wstawienia nowych zamków i nowych metalowych drzwi oraz zatrudnienia 15 dodatkowych strażników.
Strajkujący grożą przedłużeniem akcji protestacyjnej, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione - podała telewizja belgijska.
Minister sprawiedliwości Laurette Onkelinx powiedziała, że w więzieniu zaplanowano już prace remontowe o wartości 600 tys. euro.
Więźniowie uciekli z zakładu w Termonde, leżącego ok. 40 km na północny zachód od Brukseli. Wcześniej dwaj z nich obezwładnili strażników i zabrali im klucze. Następnie uwolnili pozostałych więźniów i pokonali mury zewnętrzne. Była to największa ucieczka w historii Belgii.
Dziewięciu zbiegów zostało zatrzymanych w sobotę i niedzielę, a dziesiąty sam się oddał w ręce władz sądowych.