PolskaStrajk pracowników szpitala w Sierpcu

Strajk pracowników szpitala w Sierpcu

Pielęgniarki, położne i personel pomocniczy
powiatowego szpitala samodzielnego zespołu Zakładów Opieki
Zdrowotnej (ZOZ) w Sierpcu (Mazowieckie) przystąpili do
strajku okupacyjnego. Protestujący domagają się m.in. podwyżek
płac i odstąpienia od komercjalizacji części działów placówki, nie
związanych ze świadczeniem usług medycznych.

19.05.2006 17:40

Akcję zorganizowały NSZZ "Solidarność", NSZZ "Solidarność 80", Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.

Dyrektor szpitala Jacek Kupis zapewnił, iż mimo ogłoszenia strajku, placówka ta pracuje normalnie. Nie ma żadnych ograniczeń w wykonywanych zabiegach oraz przy przyjmowaniu pacjentów. Otrzymałem zapewnienie związkowców, iż osoby, które będą chciały przystąpić do akcji, będą brały urlop - powiedział.

Jak poinformowała szefowa szpitalnej "S" Anna Brzozowiec, strajkujący domagają się m.in. przywrócenia nagrody rocznej, przekazania odpisu na świadczenia socjalne za bieżący rok i lata poprzednie, zachowanie norm zatrudnienia oraz przyznanie od 1 maja podwyżki wynagrodzenia o 30%.

Protestujący obawiają się, że skomercjalizowanie części usług niemedycznych szpitala doprowadzi do wyprowadzenia pieniędzy z placówki. To rozwiązanie już raz testowano. Skończyło się ciągnącymi się sprawami w sądzie z firmami, które podjęły się prowadzenia części takich usług. Stąd nasz sprzeciw - wyjaśniła Brzozowiec.

Oświadczyła, iż okupacja szpitala będzie prowadzona rotacyjnie - aż do skutku. Strajk ma polegać na pozostawaniu w szpitalu po zakończeniu pracy kolejnych osób, które zdecydują się na przystąpienie do akcji. Część protestujących będzie pewnie na jakiś czas wychodziła do domu, a potem wracała - zaznaczyła szefowa szpitalnej "S".

Na środę zaplanowano spotkanie w sierpeckim starostwie dyrekcji i związkowców szpitala z przedstawicielami samorządu.

Kupis podkreślił, iż program komercjalizacji, przeciwko któremu strajkuje część pracowników szpitala, miałby obejmować jedynie tzw. usługi okołomedyczne, związane z obsługą placówki, jak: kuchnia, pralnia, obsługa techniczna i administracja. Plan komercjalizacji przewiduje znalezienie w drodze zamówień publicznych partnerów do prowadzenia działalności w poszczególnych usługach na rzecz szpitala - głównym kryterium doboru miałby być koszt oferowanych usług.

Program komercjalizacji w żaden sposób nie obejmowałby podstawowej działalności placówki, jaką jest świadczenie usług medycznych- dodał dyrektor sierpeckiego szpitala. Według niego, istnieje możliwość rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń dla średniego i wyższego personelu medycznego placówki, gdy poprawi się jej sytuacja finansowa. Nie ma natomiast możliwości na 30% podwyżki dla wszystkich pracowników.

Podobną opinię wyraził starosta sierpecki Mariusz Ambor. Jego zdaniem, spełnienie żądań płacowych, wysuwanych przez strajkujących, jest obecnie niemożliwe - szpital jest zadłużony, trwa jednocześnie proces jego restrukturyzacji. Proces restrukturyzacji nie będzie jednak polegał na prywatyzacji placówki. Będzie ona nadal jednostką publiczną. Chodzi jedynie o dostosowanie ilości pieniędzy, wpływających z Narodowego Funduszu Zdrowia, do kosztów, jakie wytwarzają poszczególne oddziały - zastrzegł Ambor.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)