Strajk personelu zakłócił loty fińskich linii lotniczych
Bezterminowy strajk personelu kabinowego
fińskich linii lotniczych Finnair poważnie zakłócił w piątek
połączenia obsługiwane przez te linie - poinformowały źródła w
Finnairze.
Według rzecznika firmy Usko Maatyy, rozmowy mają zostać wznowione w piątek, ale szanse na porozumienie są niewielkie.
Nasz główny negocjator nie jest zbytnim optymistą, jeśli chodzi o rozmowy(...) Już od pięciu miesięcy negocjujemy bez konkretnych rezultatów - powiedział Maataa.
Około 1500 pracowników personelu kabinowego linii Finnair przystąpiło w czwartek do strajku, sprzeciwiając się zatrudnieniu 500 nowych pracowników personelu kabinowego za płace o 30% niższe od ich własnych.
Finnair tłumaczy się spadkiem cen biletów, wzrostem kosztów i zaostrzeniem się konkurencji.
Strajk niemal całkowicie sparaliżował w czwartek loty Finnairu. Anulowano wszystkie połączenia z Azją i Stanami Zjednoczonymi, a także większość lotów europejskich. Protest oszczędził tylko loty czarterowe.
Jesteśmy w stanie przebukować pasażerów na loty naszych firm partnerskich lub konkurencji - powiedział rzecznik. Jak dodał, kosztuje to firmę 2,3 milionów euro dziennie.
Premier Finlandii Matti Vanhanen wzywał wcześniej strony do znalezienia rozwiązania, aby uniknąć strajku w czasie piątkowego szczytu Unii Europejskiej w fińskim Lahti. Związek jednak nie ustąpił. Na unijny szczyt z udziałem prezydenta Rosji Władimira Putina ma przybyć ok. 1300 osób.
Licząca 60 samolotów flota Finnairu obsługuje około 50 tras, z czego połowę w Europie. Fiński rząd ma 58% udziałów w firmie.