PolskaStrajk ostrzegawczy w szpitalu we Wschowie

Strajk ostrzegawczy w szpitalu we Wschowie

W szpitalu we Wschowie w województwie lubuskim odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Od godziny 9 do 11 przy łóżkach pacjentów nie będzie pielęgniarek. Chorymi będą opiekować się jedynie lekarze i siostry oddziałowe.

05.02.2008 | aktual.: 05.02.2008 08:26

Protest jest efektem niskich zarobków personelu szpitala. Wcześniej pracownikom zaproponowano podwyżkę w wysokości 250 złotych, jako dodatek do pensji zasadniczej. Jednak - jak podkreśla naczelna pielęgniarka szpitala, Wioletta Surowiec - siostry oczekują większych podwyżek. Pielęgniarki argumentują, że ich koleżanki z Leszna, Głogowa czy Nowej Soli zarabiają po kilkaset złotych więcej. Wioletta Surowiec mówi, że 500 złotych podwyżki to minimum.

Przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia, Teresa Tyczyńska, dodaje, że będą strajkować też pozostali pracownicy szpitala. Do protestu przyłączą się między innymi pracownicy administracji. Teresa Tyczyńska przyznaje, że strajk tej grupy jest mniej uciążliwy dla pacjentów, za to przykry dla szpitala. Przez administrację przechodzą bowiem wszystkie dokumenty związane z rozliczeniami i zamówieniami.

Rano, jeszcze przed rozpoczęciem strajku, z załogą szpitala chce spotkać się prezes spółki "Nowy szpital", która zarządza placówką.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)