ŚwiatStrajk lekarzy w Bagdadzie

Strajk lekarzy w Bagdadzie

Lekarze jednego z największych
szpitali w Bagdadzie zastrajkowali na znak protestu przeciwko
biciu personelu medycznego przez policję i ostrzegli, że jeśli
rząd nie ukróci policyjnej przemocy, lekarze zaczną masowo
opuszczać Irak.

21.03.2006 11:15

Lekarze i pielęgniarze szpitala Jarmuk, do którego od początku konfliktu w 2003 roku przywieziono tysiące ofiar nalotów, zamachów bombowych i innych ataków, opuścili go gremialnie w poniedziałek, gdy jeden z pracowników został pobity przez policjantów na korytarzu w pobliżu sali operacyjnej.

Chirurg Ali Abdul Wahid, który interweniował w obronie zaatakowanego, usłyszał od jednego z policjantów: "Jesteśmy władzą i robimy, co uważamy za stosowne".

Lekarze, leczący głównie ofiary sunnickiej rebelii antyrządowej, już wcześniej skarżyli się na brutalność zdominowanej przez szyitów policji i incydent poniedziałkowy tylko przepełnił miarę niezadowolenia.

Jak powiedział przedstawiciel służby ochrony szpitala Jarmuk, zdarza się, że policja wpada i nie zważając na protesty personelu bije pacjentów. Lekarzom i pielęgniarzom grozi pobicie, jeśli nie zajmą się natychmiast rannymi policjantami, nawet gdy właśnie operują kogoś innego.

Przewodniczący Syndykatu Lekarzy Irackich Nadhum Abdul Hamid powiedział, że wielokrotnie apelował do prezydenta kraju Dżalala Talabaniego o przywołanie do porządku sił bezpieczeństwa, ale bezskutecznie.

Stale ostrzegamy prezydenta. Powiedzieliśmy mu wprost, że z powodu tej brutalności wszyscy lekarze na zawsze wyjadą z kraju, zwłaszcza że rząd nie może zapewnić im ochrony - oświadczył Hamid.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)