Strajk kobiet. Liderzy czołowych grup politycznych PE piszą do premiera
Liderzy głównych grup politycznych Parlamentu Europejskiego napisali list do premiera Mateusza Morawieckiego. We wspólnym stanowisku wyrażają "pełną solidarność z Polkami i Polakami walczącymi o godność i prawa obywatelskie".
List został wysłany w piątek wieczorem. Liderzy głównych grup politycznych Parlamentu Europejskiego w piśmie do premiera zwracają uwagę, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. zakazu aborcji ze względu na wady płodu przypadł na czas drugiej fali pandemii koronawirusa, która skutecznie utrudnia demokratyczną debatę. "Restrykcje wprowadzone w Polsce oraz innych krajach unijnych utrudniają obywatelom wyrażanie i demonstrowanie swoich opinii" - piszą w liście.
Sygnatariusze zwracają także uwagę, że czwartkowy wyrok Trybunału może naruszać nie tylko polską ustawę zasadniczą (art. 30, 40, 47, 68), ale także Konwencję ONZ w sprawie Tortur i innych Okrucieństw, a także innych umów międzynarodowych.
"Zaznaczamy, że zarówno Parlament Europejski, jaki i Komisja Europejska wielokrotnie zwracały uwagę na poważne wątpliwości dotyczące polskich reform sądowych, które były wprowadzane przez polskie władze po 2015 roku" - czytamy.
"Potępiliśmy wtedy poważne naruszenie praworządności, zakwestionowaliśmy niezależność oraz upolitycznienie Trybunału Konstytucyjnego, który podważa legalność swoich orzeczeń" - dodają liderzy głównych grup politycznych w PE.
"Wyrażamy naszą solidarność z tysiącami kobiet i mężczyzn, którzy protestują w Polsce pomimo pandemii. Sprzeciwiają się oni barbarzyńskim restrykcjom, które podważają fundamentalne prawa człowieka. Tak jak inne Europejki, tak i Polki mają prawo do decydowania o swoim życiu i nie mogą być zmuszone do rodzenia, gdy płód jest znacznie uszkodzony i nie ma szans na przeżycie" - stwierdzają politycy w liście do premiera.
Pod dokumentem podpisali się najważniejsi przedstawiciele grup politycznych z: Europejskiej Partii Ludowej, Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów, Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy, Konfederacyjnej Grupy Zjednoczonej Lewicy Europejskiej / Nordycka Zielona Lewica oraz Grupy Zielonych / Wolne Przymierze Europejskie. Te grupy liczą w sumie aż 579 eurodeputowanych w Brukseli (w obecnej kadencji w Brukseli zasiada 750 europosłów - red.).
List komentują polscy europosłowie. "Jest to bardzo jasny sygnał, gdzie UE będzie stała w kontekście praw człowieka. Nie poddajemy się - działamy. Dla wszystkich Polek!" - pisze na Twitterze Robert Biedroń z Lewicy.
"Bardzo mocne stanowisko liderów głównych grup politycznych PE skierowane do rządu premiera Morawieckiego. Pełna solidarność z Polkami i Polakami walczącymi o godność i prawa obywatelskie" - komentuje Andrzej Halicki z PO.
Przypomnijmy, że Bruksela zajmie się sytuacją w Polsce. W najbliższych dniach planowana jest debata na forum Komisji Wolności Obywatelskich Parlamentu Europejskiego, a w przyszłym miesiącu ma zostać wydana także rezolucja. - Będziemy mieć tyle debat i rezolucji w PE, aż przywrócone zostaną w Polsce europejskie wartości - zapewniał w rozmowie z RMF FM europoseł Juan Fernando Lopez Aguilar.