Stracona szansa na obniżenie cen podręczników
Polska Izba Książki uważa, że w tym roku stracona została szansa na obniżenie cen podręczników szkolnych. Tymczasem zdaniem MEN ustalenia obowiązują, a ich praktycznej realizacji podjęli się wydawcy.
Skąd się bierze dobre samopoczucie resortu edukacji nie wiadomo, gdyż do obniżenia cen podręczników miały prowadzić wspólne kroki ministerstwa, szkół i wydawców. Każda ze szkół miała przed wakacjami wybrać spośród trzech podręczników do danego przedmiotu ten, który będzie obowiązywał przez najbliższe lata i dokonać zamówienia, co pozwoliłoby na druk tylko potrzebnej liczby książek. Tak się jednak nie stało.
Natomiast w anonsowanym m.in. przez Romana Giertycha programie "Tani podręcznik" (szczegółowe przedstawienie go było odkładane) pojawił się pomysł, aby nauczyciele mieli do wyboru tylko trzy podręczniki w skali kraju. Sekcja Wydawców Edukacyjnych PIK ostrzega przed takim rozwiązaniem, jako zubożającym ofertę wartościowych podręczników, ale także eliminującym z rynku konkurencję w postaci ambitniejszych niskonakładowych tytułów.
Również pomysł, aby to szkoły realizowały przetargi na podręczniki, a potem same zajmowały się ich dystrybucją, wydaje się niezbyt roztropny. Jeśli nauczyciele przez kilka dni poświęcą się funkcjom organizatorskim (za darmo?), to kto będzie uczył dzieci. Martwimy się, że nie jesteśmy przez MEN traktowani jako strona. A przecież na wszystkie sensowne pomysły mówimy "tak" - deklaruje dr Marciszuk, szef Polskiej Izby Książki.
Jako dowód poparcia dla starań o obniżenie cen uczniowskich podręczników organizacja wydawców podpowiada min. Giertychowi rozwiązania. Nauczyciele powinni mieć możliwość wyboru podręcznika z wytypowanego przez szkołę zestawu (tak zresztą zostało zapisane w projekcie PiS dotyczącym nowelizacji ustawy osystemie oświaty). Sprzedaż podręczników używanych należy prowadzić w szkołach - wyeliminuje to pośredników. Zbiorowe zamówienia obniżą cenę podręcznika o co najmniej 10%.
Dla ubogich dzieci powinien funkcjonować system wypożyczania podręczników ze szkolnej biblioteki. Zmiany w prawie autorskim obniżą cenę druku książek. "Odchudzenie" niektórych podręczników licealnych wpłynie na ich potanienie. To oczywiste, że wydawcy chcą na podręcznikach zarobić i trzeba robić wszystko, by ograniczyć ich apetyt. Dlatego szkoda, że wielomiesięczne negocjacje poprzedniej ministerialnej ekipy, uwieńczone względnym sukcesem, zostały zmarnowane.
A przecież nie jest wcale powiedziane, że plan m.in. Giertycha przyniesie lepszy skutek. Na razie wielodzietne polskie rodziny, których los - według zapewnień - leży liderowi LPR na sercu, muszą przed nowym rokiem szkolnym wysupłać z portfela jeszcze więcej niż przed rokiem.
MAŁGORZATA ISKRA