"Straciliśmy wszystko". Nerwowe reakcje polityków PiS po zmianie władzy

To największy kryzys w PiS-ie od kilkunastu lat. Kiedy politycy partii Jarosława Kaczyńskiego zaczęli godzić się z utratą władzy, coraz wyraźniejsze staje się widmo przegranych wyborów samorządowych i europejskich. Co na to Kaczyński? - Jest skutecznie izolowany od informacji – stwierdził w RMF24 Jan Krzysztof Ardanowski.

Jarosław Kaczyński nie jest świadomy kryzysu w partii?
Jarosław Kaczyński nie jest świadomy kryzysu w partii?
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marcin Obara
Justyna Lasota-Krawczyk

- Po przegranych wyborach każda partia będzie miała kryzys i to są pewne naturalne procesy - stwierdził doradca prezydenta Marcin Mastalerek. W PiS-ie problem zdaje się jednak sięgać głębiej, a kryzys staje coraz poważniejszy. Według ostatnich sondaży partia Jarosława Kaczyńskiego zalicza historyczny spadek, a po raz pierwszy od lat większym poparciem cieszy się Koalicja Obywatelska.

- Przez pierwsze dwa miesiące po wyborach nie było jeszcze tego czuć. Mieliśmy ministrów, wiceministrów, sekretarki, gabinety polityczne, czy służbowe samochody. Teraz utraciliśmy to wszystko. Ruszyło właśnie odspawywanie pisowców od spółek Skarbu Państwa. Wszędzie szukają naszych ludzi - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" jeden z posłów PiS.

Odważniej na temat kryzysu w partii wypowiada się były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. - Jarosław Kaczyński nie ma pełnego rozeznania w złożoności polskich spraw. Jest dość skutecznie izolowany przez kierownictwo od faktycznych informacji - mówił w czwartek polityk na antenie radia RMF24.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Konflikt w europejskiej delegacji

"Super Express" informuje również o konflikcie w europejskiej delegacji Prawa i Sprawiedliwości. Ze stanowiskiem jej szefa pożegnał się Ryszard Legutko, który rzekomo zbyt słabo współpracował z centralą partii w Polsce. W efekcie profesor nie chce startować w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Nie ma jednak obaw, że zabraknie chętnych na jego miejsce. Już teraz wiadomo, że nie wystarczy tzw. biorących miejsc dla wszystkich chętnych na posadę w Brukseli. Dodatkowo w partii istnieje obawa, że PiS zdobędzie gorszy wynik niż w poprzednich wyborach, a tym samym wprowadzi mniejszą ilość europosłów.

Zagrożone wybory samorządowe

Podobnie pesymistyczne nastroje pojawiły się w partii Kaczyńskiego w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. - Na poziomie rad powiatów, a tym bardziej wojewódzkich sejmików, PiS będzie tracił władzę. Idzie ogromna fala ludzi, którzy będą bardzo niezadowoleni z utraty stanowisk - przewiduje politolog prof. Olgierd Annusewicz.

Źródło: "Super Express", WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1224)