Stracił wszystko na giełdzie, zaczął napadać na banki
Były pracownik banku z Bergamo na północy Włoch, który w zeszłym roku stracił na giełdzie 70 tysięcy euro, wziął zakładnika w banku żądając za niego okupu w takiej właśnie wysokości. Później na policji przyznał się jeszcze do czterech innych napadów.
10.10.2008 | aktual.: 10.10.2008 15:15
Ansa poinformowała, że w czwartek 30-letni były kasjer wszedł do banku w swym rodzinnym mieście i sterroryzował jednego z pracowników żądając za jego uwolnienie 70 tysięcy euro.
Wkrótce potem napastnik został obezwładniony i aresztowany.
W trakcie przesłuchań przyznał, że od kwietnia 2007 roku dokonał jeszcze czterech innych napadów na banki, próbując w ten sposób odzyskać utracone na giełdzie pieniądze, by oddać długi zaciągnięte u rodziców i przyjaciół oraz zacząć nowe życie w Afryce.
W czasie tych napadów z pistoletem w ręku zrabował w sumie 95 tysięcy euro.