Stowarzyszenie Andruszkiewicza. Ponad 400 tysięcy złotych przychodów

Ponad 400 tysięcy złotych – tyle wyniosły w ubiegłym roku przychody Stowarzyszenia, na czele którego stoi wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz. A w którym działają również członkowie Młodzieży Wszechpolskiej. W 2018 r. organizacja przychodów nie miała prawie w ogóle.

Adam Andruszkiewicz na manifestacji Młodzieży Wszechpolskiej w 2015 roku
Adam Andruszkiewicz na manifestacji Młodzieży Wszechpolskiej w 2015 roku
Źródło zdjęć: © East News | Michał Kość
Sylwester Ruszkiewicz

Stowarzyszenie powstało w połowie 2018 roku i nosi nazwę "Stowarzyszenie dla Polski – Ruch Adama Andruszkiewicza”. Siedziba organizacji znajduje się w Krakowie. Jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego, prezesem organizacji jest wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz, a w zarządzie są Jarosław Porwich (były poseł Ruchu Kukiz’15, później polityk koła Wolni i Solidarni) i Krzysztof Tenerowicz (działacz narodowy, redaktor naczelny kwartalnika narodowo – demokratycznego Myśl.pl).

O stowarzyszeniu zrobiło się głośno przy okazji powstania. Oficjalnie organizacja ma wśród swoich celów m.in. rozwój świadomości historycznej i politycznej Polaków, troskę o dobre imię Polski i upowszechnianie dziedzictwa narodowego oraz tradycji i wartości patriotycznych. Podczas konferencji prasowej w Sejmie, podczas ogłaszania nowej inicjatywy, Andruszkiewicz mówił najgłośniej o postawieniu Donalda Tuska przez Trybunałem Stanu. Hasło, jak w wielu przypadkach, pozostało w sferze niezrealizowanych deklaracji.

Według dokumentów finansowych stowarzyszenia, w 2019 roku przychody organizacji wyniosły 403 323,72 zł. Najwięcej wpłynęło na konto organizacji ze sprzedaży usług - 180 tys. zł. Z kolei darowizny na cele statutowe stanowiły 123 tys. zł. W sprawozdaniu nie ma jednak informacji jakie usługi sprzedawano i kim byli darczyńcy.

Z kolei koszty Stowarzyszenia wyniosły 296 232,50 zł. Najwięcej wydano na usługi obce 201 734,82 zł i wynagrodzenia – 80 078,13 zł.

"Fundacja zatrudniała 1 pracownika na stanowisku administracyjnym w okresie 01.01.2019 – 31.05.2019 w wymiarze pół etatu i była to osoba wchodząca w skład organów zarządzających. W 2019 roku Fundacja zawarła umowy cywilnoprawne z 16 osobami "– czytamy w sprawozdaniu finansowym.

W porównaniu do 2018 roku, Stowarzyszenie może się pochwalić sporym przyrostem przychodów.

Od lipca do grudnia 2018 r. całość przychodów Stowarzyszenia stanowiły otrzymane darowizny na cele statutowe w kwocie... 350 zł.

"Stowarzyszenie w bieżącym okresie sprawozdawczym, nie zatrudniało pracowników, nie zawierało umów cywilnoprawych, nie zatrudniało osób wchodzących w skład organów zarządzających. Stowarzyszenie poniosło stratę w wysokości 192,76 zł" – czytamy w sprawozdaniu za 2018 rok.

Obraz
© Archiwum prywatne

Choć formalnie na czele stowarzyszenia stoi Adam Andruszkiewicz, to w ubiegłym roku funkcję prezesa pełnił wspomniany Krzysztof Tenerowicz, funkcję wiceprezesa Marta Tenerowicz.

Kiedy stowarzyszenie powstawało mówiło się, że w przyszłości może się przekształcić w partię polityczną. Ale nic takiego się nie stało.

- Koordynatorów w regionach jeszcze nie mamy. Ale na Facebooku otworzyłem swoje grupy wsparcia, które istnieją w każdym województwie. Obecnie w grupach aktywnych jest 27 tys. osób, w każdym regionie jest po kilkaset osób. Czasami wśród takich osób na Facebooku kryją się prawdziwi liderzy – mówił w maju 2018 roku Andruszkiewicz.

Z kolei w rozmowie z portalem natemat.pl mówił o wsparciu znanych osób.

- Prowadzimy rozmowy z kilkoma posłami. Nie mogę na razie ujawniać nazwisk, ale chodzi o różne partie, może być duże zaskoczenie. Poza tym proszę pamiętać, że my jesteśmy na etapie budowy. Wkrótce pojawią się nowe nazwiska. Będą ludzie ze świata kultury, artyści. Wiele znanych osób mnie wspiera – mówi w rozmowie z naTemat Andruszkiewicz.

Jak wyznał, popierali go np. Różal, czyli Marcin Różalski (znany zawodnik MMA) oraz raper Adam Pih Piechocki. – Jest sporo osób które mnie popiera, choć niekoniecznie będą w stowarzyszeniu. Bardziej mi zależy na tym żeby zaktywizować ludzi. Nie każdy musi być przecież celebrytą – tłumaczył Andruszkiewicz.

W stowarzyszeniu działają również współpracownicy Andruszkiewicza, członkowie Młodzieży Wszechpolskiej: Bartosz Sokołowski i Marcin Zabłudowski.

Sokołowski to były prezes Młodzieży Wszechpolskiej w Białymstoku. W marcu 2018 roku stało się o nim głośno po tym, jak wziął udział w paleniu kukły Ryszarda Petru. Zabłudowski był przewodniczącym Okręgu Podlaskiego Młodzieży Wszechpolskiej oraz zasiadał w radzie naczelnej na poziomie centralnym tej organizacji. Obaj dzięki przychylności PiS wystartowali w wyborach samorządowych z list PiS.

Dziś nikt o inicjatywie politycznej wiceministra cyfryzacji już nie mówi. On sam stał się ostatnio bohaterem medialnej burzy, która wybuchła wokół jego żony – Kamili. Okazało się, że pod koniec sierpnia została ona niespodziewanie prezeską Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu. Po lawinie krytyki, jaka spadła na żonę polityka i jego samego, Kamila Andruszkiewicz zrezygnowała ze stanowiska. Jak informowaliśmy kilka dni temu, decyzja miała zapaść na Nowogrodzkiej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (355)